Jaki samochód elektryczny warto kupić? Jaki jest najtańszy samochód elektryczny, który posiada wszystkie funkcjonalności normalnego auta? Jakie są ceny samochodów elektrycznych w Polsce w pierwszym kwartale 2018 roku? Oto subiektywne zestawienie sześciu najciekawszych modeli, które warto wziąć pod uwagę przed zakupem.
Miejsce 6, poza konkursem. Tesla Model S: cena od 160 tysięcy złotych (używany)
Spis treści
- Miejsce 6, poza konkursem. Tesla Model S: cena od 160 tysięcy złotych (używany)
- Miejsce 5, POCZEKALNIA. Nissan Leaf 2018: cena od 159 tysięcy złotych (nowy)
- Miejsce 4. Renault Zoe ZE 40: cena od 132 tysięcy złotych (nowy)
- Miejsce 3. BMW i3 94 Ah REx: cena od 186 tysięcy złotych (nowy)
- Miejsce 2. Hyundai Kona Electric: cena od 120 tysięcy złotych (?)
- Miejsce 1. Hyundai Ioniq Electric: cena od 150 tysięcy złotych (nowy)
- Jakich samochodów nie opisywaliśmy
Tesla Model S 60 (c) Drag Times
Tesla Model S to samochód wygodny i duży, wielkości Audi A6. Zmieści się w nim pięcioosobowa rodzina, a jeśli będziemy mieli szczęście i trafimy na nowszy model, zapakujemy do auta nawet siedem osób.
Co równie ważne: nawet najgorsze modele mają baterie o pojemności 60 kilowatogodzin, a to pozwala na przejechanie 336 kilometrów na jednym ładowaniu. Przy zakupie warto jednak pamiętać, że wersji amerykańskiej nie naładujemy na europejskich Superchargerach, a najbliższy serwis jest w Niemczech.
> HOLANDIA. Używane Tesle Model S na sprzedaż, CENA od 165 tysięcy złotych
Czy warto kupić Tesla Model S? Oto podsumowanie.
WADY:
- serwis w Berlinie,
- drogi serwis,
- brak części zamiennych niezależnych dostawców.
ZALETY:
- przestronne auto,
- duże zasięgi na jednym ładowaniu,
- bardzo duża bateria (60 kWh i więcej),
- możliwość ładowania na Superchargerach Tesli (wersje europejskie),
- duży komfort podróżowania.
Miejsce 5, POCZEKALNIA. Nissan Leaf 2018: cena od 159 tysięcy złotych (nowy)
Dziś, w pierwszym kwartale 2018 roku, Nissan Leaf (2018) wypada bardzo dobrze w kwestii stosunku zasięgu do ceny. Auto ma też całkiem przestronne wnętrze, przyjemną dla oka bryłę i rosnącą dostępność.
> Nowy Nissan Leaf na Otomoto i w salonach: Poznań, Sosnowiec, Wrocław, Wałbrzych
Największym problemem nowego Leafa (2018) są coraz częstsze doniesienia o powolnym „szybkim” ładowaniu. I choć rapidgate wydaje się być zjawiskiem rzadkim (naszym zdaniem dotknie ok. 2-3 procent właścicieli auta), w pierwszym kwartale 2018 roku rekomendujemy wstrzymanie się z kupnem auta.
Do innych minusów należy brak pompy ciepła oraz podgrzewania siedzeń i kierownicy w wariancie podstawowym (Visia, Acenta). W zimnym polskim klimacie to trzy niezbędne elementy wyposażenia, które pozwalają na wydłużenie zasięgu na jednym ładowaniu. Dlatego w tytule podaliśmy cenę auta dla wersji N-Connecta, która posiada te elementy w standardzie.
> CENY: Elektryczny Nissan Leaf droższy! Cena podskoczyła o 3,9 procent
Czy warto kupić Nissana Leafa (2018)? Oto podsumowanie:
WADY:
- doniesienia o rapidgate i gra na czas ze strony Nissana,
- wariant podstawowy bez pompy ciepła i podgrzewania foteli,
- wysoka cena dla wyższych wersji wyposażeniowych.
ZALETY:
- spory zasięg na jednym ładowaniu,
- przestronna kabina i bagażnik – wystarczy dla rodziny.
Miejsce 4. Renault Zoe ZE 40: cena od 132 tysięcy złotych (nowy)
Renault Zoe to samochód wielkości Toyoty Yaris, a zatem przeznaczony raczej do krótszych podróży lub dla bezdzietnych par czy singli. Spora bateria o pojemności 41 kilowatogodzin pozwala na osiągnięcie 230-270 kilometrów na jednym ładowaniu.
> Renault Zoe (2018) R110 pojawi się już na targach w Genewie?
Minusem jest wyposażenie samochodu wyłącznie w gniazdo ładowania prądem przemiennym (AC) i dość powolną pokładową ładowarkę (22 kilowatów w wersji R90). Jeśli bateria wyczerpie nam się w trasie, a będziemy mieli do pokonania jeszcze 200 kilometrów, postój o długości co najmniej 1 godziny mamy w zasadzie gwarantowany.
Czy warto kupić Renault Zoe? Oto podsumowanie:
WADY:
- mała przestrzeń bagażowa,
- wysoka cena jak na klasę auta,
- powolne ładowanie,
- duża liczba aut z leasingiem baterii na rynku wtórnym,
- duża liczba aut z mniejszą baterią (22 kWh) na rynku wtórnym (odradzamy zakup).
> Jak odróżnić Renault Zoe z baterią 22 kWh od Zoe 41 kWh? [FOTO]
ZALETY:
- jedno z najtańszych aut elektrycznych oferujące miejsce dla całej rodziny,
- duże zasięgi na jednym ładowaniu,
- spora bateria (41 kWh w modelu ZE 40).
Miejsce 3. BMW i3 94 Ah REx: cena od 186 tysięcy złotych (nowy)
BMW i3 94 Ah Range Extender – na pierwszym planie, zwróć uwagę na dwie klapki na błotnikach – to samochód elektryczny o niezłym zasięgu na baterii (156 kilometrów), który można przedłużyć za pomocą silnika spalinowego (łącznie do 290-340 kilometrów). Silnik elektryczny daje ciszę podczas jazdy i doskonałe osiągi, silnik spalinowy z kolei jest „na wszelki wypadek”.
> BMW i3 94 Ah REx – jaki zasięg? EPA mówi 290 kilometrów na ładowaniu+tankowaniu, ale… [WIDEO]
Dzięki wysokiemu dachowi, BMW i3 w dowolnej wersji oferuje sporo przestrzeni w środku. Otwierane w przeciwnym kierunku tylne drzwi idealnie nadają się do usadzania dzieci na miejscach.
Czy warto kupić BMW i3 REx? Oto podsumowanie:
WADY:
- wysoka cena jak na segment auta,
- obecność silnika spalinowego wymusza wymiany oleju itd.,
- hałas podczas pracy spalinowego generatora,
- obecność kilku pojemności baterii obok siebie (60 Ah vs 94 Ah – zawsze warto wybrać większe).
> Zniżki na elektryczne BMW – 7 procent na starszy model, 4 procent na nowszy lub NIEOFICJALNY BONUS
ZALETY:
- zasięg około 300 kilometrów na jednym ładowaniu + tankowaniu,
- bardzo dobre właściwości jezdne,
- całkiem przestronna kabina,
- nietuzinkowy, wyróżniający się wygląd.
Miejsce 2. Hyundai Kona Electric: cena od 120 tysięcy złotych (?)
Hyundai Kona Electric to jedyne auto w naszym zestawieniu, które nie jest jeszcze dostępne w sprzedaży. Auto ma się pojawić w krajowych salonach w okolicy maja-czerwca 2018 roku, ale pierwszy transport samochodów raczej nie dotrze do Polski przed 2019 rokiem.
> Hyundai Kona Electric: dane techniczne, zasięg, wersje. Kiedy w Polsce? „Maj-czerwiec 2018”
Kona Electric to subkompaktowy crossover, czyli auto niewiele większe od Toyoty Yaris. Jednak oferuje baterię o pojemności nawet 64 kWh, która powinna pozwolić na przejechanie około 380-390 kilometrów na jednym ładowaniu. Jeśli wziąć dodatkowo pod uwagę możliwość ładowania z mocą 100 kilowatów – czytaj: szybkie uzupełnianie energii – Kona Electric staje się samochodem nawet na dłuższe wyprawy.
Czy warto kupić Hyundai Kona Electric? Oto podsumowanie:
WADY:
- brak dostępności w Polsce przed 2019 rokiem,
- nieznana cena,
- niewiele miejsca w kabinie/niewielka przestrzeń bagażowa,
- jakość wnętrza pasująca do klasy auta.
ZALETY:
- zapowiada się na cenę konkurencyjną do Renault Zoe,
- prawdopodobnie dobra wydajność (niskie zużycie energii) podczas jazdy,
- sprawdzony zespół napędowy, który trafia do kolejnych modeli marek Hyundai/Kia.
Miejsce 1. Hyundai Ioniq Electric: cena od 150 tysięcy złotych (nowy)
Hyundai Ioniq Electric to przestronne auto segmentu C. Spokojnie zmieścimy w nim rodzinę i bagaże na wakacyjny wyjazd. Niskie zużycie energii pozwala na osiągnięcie do 200 kilometrów zasięgu na jednym ładowaniu, ale możliwość ładowania z mocą do 70 kilowatów powinna skrócić czas oczekiwania na przy ładowarce.
Czy warto kupić Hyundai Ioniq Electric? Oto podsumowanie:
WADY:
- stosunkowo krótki zasięg jak na 2018 rok (bateria ma tylko 28 kWh pojemności),
- długi czas oczekiwania na auto,
- rozkład mas, który może negatywnie wpłynąć na trakcję na śniegu.
ZALETY:
- mistrz oszczędnej jazdy,
- przestronne wnętrze.
> Ile energii zużywa Hyundai Ioniq Electric?
Jakich samochodów nie opisywaliśmy
W artykule nie opisywaliśmy nowoczesnych hybryd plug-in (ładowanych z gniazdka) oprócz BMW i3 REx. Odrzuciliśmy też te modele aut elektrycznych z następujących przyczyn:
- Opel Ampera E – brak oficjalnej sprzedaży i serwisu w Polsce,
- VW e-Golf – wysoka cena, brak podgrzewania kierownicy,
- VW e-Up – niewystarczające zasięgi,
- Smart ED – niewystarczające zasięgi,
- Tesla Model X – bardzo wysoka cena, brak oficjalnej sprzedaży i serwisu w Polsce,
- Kia Soul EV – brak dostępności w Polsce, niewystarczające zasięgi,
- Nissan Leaf 1. generacji – niewystarczające zasięgi,
- Jaguar I-Pace – stanowczo za wysoka cena,
- Tesla Model X – bardzo wysoka cena,
- Tesla Model 3 – brak dostępności auta.
> Taryfa antysmogowa G12as w PGE Obrót – warto czy nie? [LICZYMY dla samochodu elektrycznego]
|REKLAMA|
|/REKLAMA|