Oto druga część rozważań naszego Czytelnika, Pana Piotra, który usiłuje ocenić, czy w jego przypadku lepszy będzie odległy Volkswagen ID.3, czy może nieco bardziej namacalna Kia e-Niro. Pierwszą część tych rozważań, w trakcie których z konkursu odpadła Tesla Model 3, można przeczytać tutaj:
Poniższy tekst pochodzi od naszego Czytelnika, redakcja www.elektrowoz.pl poddała go tylko drobnej redakcji. Dla wygody lektury nie zastosowaliśmy kursywy.
Kia e-Niro a Volkswagen ID.3 1st – mój wybór
Spis treści
Zajmowaliśmy się już zasięgiem, mocą ładowania, specyfikacją Volkswagena ID.3 i Kii e-Niro. Przejdźmy teraz do elementów, z którymi kierowca ma bezpośredni kontakt oraz do ceny, by podsumować cały wywód. Jeśli komuś nie chce się czytać do końca: wygra Volkswagen ID.3.
System infotainment (multimedialny)
Działającego systemu multimedialnego VW ID.3 jeszcze nie pokazano. Muszę więc założyć, że będzie on analogiczny do tego użytego w Golfie VIII. Wskazują na to wszystkie grafiki i poglądowe wersje, które pokazywano na targach. Istotną różnicą jest mniejszy, niż w Golfie, ekran przed kierowcą. A jak to wygląda w Golfie VIII można się przekonać tutaj:
Infotainment Kii e-Niro z rocznika 2020 widać na filmie poniżej:
Na pierwszy rzut oka dostrzeżemy, że Kia w projektowaniu interfejsu zatrzymała się jakąś dekadę temu. Pseudofuturystyczny krój tekstu, niektóre „błyszczące” elementy i kolorystyka przywodząca mi na myśl Androida 2.3 z 2010 roku. Do tego system sprawia wrażenie średnio responsywnego, choć tutaj jest bez dramatu.
Gdzieś indziej widziałem, że przewijanie mapy nie zachowuje się tak naturalnie, jak choćby przy Mapach Google. Dla mnie ten interfejs trąci myszką. Uważam, że Kia powinna go przemyśleć.
Volkswagen dokładnie to zrobił: zaprojektował nowy infotainment od zera. Moim zdaniem prezentuje się świetnie. Czytelne ikony, ładna, nowoczesna kolorystyka. Do tego wydaje się płynnie chodzić i mieć dużo więcej opcji konfiguracyjnych (wystarczy spojrzeć na długość filmów i zauważyć, że w e-Niro około połowę czasu poświęcono Apple CarPlay).
Ciekaw tylko jest jestem, czy ID.3 też będzie miał opcję machania ręką przed ekranem…
Werdykt: Zapowiada się na to, że ID.3 na tym polu nie da szans e-Niro. Oczywiście o ile będzie to działało tak dobrze, jak na filmie z Golfa. I o ile zdążą naprawić błędy i zachować stabilność oprogramowania.
Wyposażenie
W wypadku wyposażenia uprzedzę od razu, że porównuję najbogatsze wersje wyposażenia obu samochodów: Kia e-Niro 64 kWh XL kontra Volkswagen ID.3 1st Max. Robię tak, bo zdecydowałem się na ID.3 1st Max właśnie:
Zacznę od systemów wspomagania jazdy. Oba samochody mają komplet: utrzymanie na pasie ruchu, autonomiczne hamowanie, aktywny tempomat, asystent jazdy w korku. Wydaje mi się że Volkswagen ma przewagę w postaci unikania kolizji podczas zmiany pasa ruchu, gdy inny samochód próbuje nas wyprzedzić. Reszta chyba jest podobna, choć oczywiście możliwości poszczególnych systemów mogą się różnić.
Kia pozwala na sterowanie siłą rekuperacji łopatkami. ID.3 oferuje tylko tryby jazdy D i B. Ku mojemu zaskoczeniu, w cenniku e-Niro widnieje jednostrefowa klimatyzacja dla wszystkich wersji wyposażenia. Nie widzę nawet w opcjach dwustrefowej. Volkswagen potwierdził jedną strefę w edycji 1st, ale ostatecznie zdecydowano się na zaoferowanie klimatyzacji dwustrefowej:
> Konfigurator Volkswagena ID.3 otwarty od 26 marca. Na razie dla osób zapisanych na ID.3 1st
ID.3 ma dodatkowo środkową poduszkę powietrzną. Oferuje funkcję masażu – nie jestem pewien, czy tylko w jednym, czy w obu przednich fotelach. Dostajemy też matrycowe LED-y i ekran przezierny (HUD).
Werdykt: Topowe ID.3 jest trochę bardziej „dopasione” niż topowe e-Niro, choć nie są to jakieś ogromne różnice. Ja z tych różnic najbardziej doceniam obecność HUD-u.
Usługi i aplikacja
Nieodłącznym elementem elektrycznej rewolucji w Volkswagenie mają być usługi. Istotną zaletą będzie ładowanie w ramach WeCharge. Szczególnie, że opcja będzie w Polsce i że będzie w niej dostępna co najmniej sieć GreenWay, czyli największy obecnie operator na terenie naszego kraju. Wiadomo też, że Volkswagen zaoferuje preferencyjne stawki w sieci Ionity.
W salonie Kii powiedziano mi, że do samochodu będzie jakaś uniwersalna karta do ładowania, ale szczegółów na razie brak.
Aplikacja UVO Kii ma dość sporą funkcjonalność. Jest zdalne zarządzanie klimatyzacją, wysyłanie trasy z telefonu do samochodu, zarządzanie ładowaniem. Patrząc na film poniżej wydaje się, że nic nie brakuje, choć mam poczucie pewnej toporności samej aplikacji:
Jeżeli chodzi o ID.3, mamy tu wielką niewiadomą. Niestety, nie znalazłem filmu, który pokazuje działanie aplikacji We Connect, nie mówiąc o jej możliwościach, sterowaniu ładowaniem, klimatyzacją itd. Tradycyjnym producentom dogonienie Tesli zabrało dobre kilka lat. Niektórzy nadal gonią, choć ich zadyszka rośnie.
ID.3 w razie czego może bronić się dodatkowymi usługami Volkswagena, które mają pojawiać się na terenie Polski. To co prawda pieśń przyszłości, ale odbieranie paczek z bagażnika samochodu dzięki We Deliver brzmi ciekawie.
Werdykt: Brak. Mam za mało danych, żeby wskazać zwycięzcę.
Cena
ID.3 1st Max ma kosztować „mniej niż 220 tysięcy złotych”. Trudno powiedzieć, o ile mniej, dlatego pozostaje założyć wariant pesymistyczny, że będzie to dokładnie 220 tysięcy złotych, może bez złotówki czy 10 groszy. Kia e-Niro w topowej wersji XL jest znacząco tańsza, kupimy ją od 187 990 złotych. Różnica w cenniku wynosi więc ponad 30 tysięcy złotych! I to nawet mimo tego, że e-Niro jest SUV-em, które zwykle wyceniane są trochę wyżej od hatchbacków w tym samym segmencie.
Żeby jednak dopasować wyposażenie e-Niro do tego, które znajdziemy w ID.3 1st Max, do Kii trzeba by dołożyć:
- 2500 zł za okno dachowe,
- 2800 zł za lakier metalizowany.
Mam nadzieję, że Volkswagen nie każe sobie dodatkowo dopłacać za lakier w edycji 1st lub że ta dopłata nie podniesie ceny samochodu ponad wspomniane 220 tysięcy. Przy tym założeniu Kia ma około 25 tysięcy złotych przewagi.
Edycja 1st daje jednak więcej. Przede wszystkim, każdy nabywca dostaje gratis naścienną stację ładowania ID. Wallbox. Kosztuje ona wraz z instalacją kilka tysięcy złotych – dużo zależy tutaj od wybranego wariantu – dlatego należy założyć, że przewaga Kii e-Niro topnieje do około 18-20 tysięcy złotych. Oprócz tego z Volkswagenem dostaję rok darmowego ładowania lub 2 000 kWh na szybkich ładowarkach, co powinno mi pozwolić na zaoszczędzenie około 2 tysięcy złotych.
Przewaga Kii e-Niro zmniejszyła się do 15-18 tysięcy złotych. Koreański elektryk nadal jest tańszy.
Werdykt: Pomyślałem przez chwilę, który z tych samochodów kupiłbym, gdybym to nie ja miał nim jeździć i gdyby liczyły się przede wszystkim parametry i cena. Abstrahując od tego, że w takiej sytuacji wziąłbym niższą wersję wyposażenia, mając do wyboru tylko topowe wersje e-Niro i ID.3 1st wybrałbym Kię.
Volkswagen ID.3 a Kia e-Niro – podsumowanie
Zbierzmy więc wyniki z poszczególnych kategorii:
- W kategorii „zasięg i ładowanie” wygrywa ID.3, który trochę mniejszy zasięg rekompensuje szybszym ładowaniem DC.
- Samochody remisują pod kątem osiągów – z delikatnym wskazaniem na ID.3 za troszkę lepsze przyspieszenie i bonus w postaci małego promienia skrętu.
- Bardziej praktyczna jest Kia e-Niro. Jest crossoverem, ma większy bagażnik i na pewno można założyć coś na dach (ma relingi).
- Wnętrze ID.3 bardziej przemawia do mnie koncepcją i nowoczesnością, co dla mnie przeważa nad troszkę lepszymi materiałami w Kii.
- System infotainment zapowiada się znacznie lepiej w Volkswagenie.
- Za wyposażenie oferowane przez topową wersję również przyznałem punkt ID.3.
- W temacie usług i aplikacji nie wytypowałem zwycięzcy, bo zbyt niewiele na razie wiadomo.
- Cenowo znacznie korzystniej wypada e-Niro.
> Volkswagen ID.3: wrażenia na żywo [Czytelnik Konrad, część 1/2]
Dla lubiących punkty: gdybym przyznał po jednym w każdej kategorii, Volkswagen ID.3 pokonałby Kię e-Niro z wynikiem 4,5:2,5. Jest to jednak duże uproszczenie, bo przecież nie wszystkie kryteria są tak samo istotne.
Póki co podtrzymuję jednak decyzję kupienia Volkswagena ID.3. Taki wynik „wychodzi” mi zarówno patrząc na powyższe punkty pod kątem tego, które z nich są ważniejsze dla mnie, jak i kwestii czysto subiektywnych. ID.3 przypadł mi wizualnie do gustu, hatchback przemawia do mnie bardziej niż crossover.
Na wiążącą decyzję mam jeszcze trochę czasu. Strzelam, że faktyczny zakup samochodu u dealera to co najmniej druga połowa kwietnia lub nawet maj. Do tego czasu będę śledził informacje. Może też uda się przejechać e-Niro. Szanse na to, że zmienię zdanie, są raczej niewielkie, ale zawsze coś jeszcze może nowego wyjść.
> Najtańszy Volkswagen ID.3: Pure, bateria 45 kWh, moc 93 kW (126 KM), 11 sekund do 100 km/h