Jak donosi portal Nikkei, japoński Nidec chce w 2020 roku mieć dwie dodatkowe fabryki silników elektrycznych: w Meksyku i Polsce. Już w 2022 roku firma planuje na całym świecie sprzedawać silniki trakcyjne za równowartość 100 miliardów jenów (3,4 miliarda złotych), a w 2025 roku za dwukrotność tej kwoty.
Przyszły do nas baterie, przyjdzie reszta samochodu elektrycznego?
Od czasu, gdy koreański LG Chem zaczął intensywnie inwestować w polską fabrykę ogniw elektrycznych, a następnie ogłosił chęć zbudowania kolejnej, świat producentów elektryczno-bateryjnych wydaje się patrzeć na nasz kraj coraz bardziej przychylnym okiem. Nidec właśnie uznał, że jego elektryczne zespoły napędowe też mogą powstawać w Polsce (źródło).
> Czyżby najtańszy samochód elektryczny na świecie? Oto ORA R1 z chińskiego Great Wall Motor
Nidec znany jest w Polsce między innymi z produkcji małych silniczków stosowanych w wentylatorach oraz wykorzystywanych do podnoszenia szyb w oknach. Jednak nie dalej jak rok temu Nidec i Grupa PSA ogłosiły uruchomienie funduszu w wysokości 220 milionów euro (równowartość 0,95 miliarda złotych) na opracowanie silników napędowych (trakcyjnych). Joint-venture obu firm ma swoje biura pod Paryżem, a jego celem jest stworzenie gotowego napędu, który zawita następnie do Peugeotów, Citroenów, Opli, ogólnie: marek należących do Grupy PSA.
Oprócz tego wiosną bieżącego roku Nidec rozpoczął prace nad kompletnym e-zespołem napędowym, w którego skład wchodzi silnik, przekładnia i falownik. Produkt ma być gotowy już w 2019 roku i powinien nadawać się zarówno do małych samochodów, jak i do SUV-ów. Zadebiutuje na rynku w Chinach, gdzie od 2019 roku firma chce sprzedawać 700 tysięcy napędów rocznie. Pierwszym producentem, który z nich skorzysta, jest Guangzhou Automobile Group, GAG.
Plany dotyczące Polski wzięły się z chęci wykorzystania nowej niszy oraz dywersyfikacji przychodów. Nidec kończy budować fabrykę w Chinach, ale obawia się, że wojny cłowe na linii Chiny-Stany Zjednoczone mogłyby zaszkodzić działalności producenta.
> DAF dostarczył pierwszy elektryczny ciągnik siodłowy z naczepą