Chiński CATL oficjalnie poinformował, że będzie dostarczał Solarisowi baterie strukturalne oparte o ogniwa litowo-żelazowo-fosforanowe, a więc bez kobaltu. Solaris jest obecnie największym w Europie dostawcą autobusów zeroemisyjnych, od momentu założenia wyprodukował ponad 22 000 autobusów z wszystkimi rodzajami napędów, w tym wodorowych i elektrycznych.
Aktualizacja 2022/05/31, godz. 10.45: zaktualizowaliśmy informację o dostawcy baterii dla Solarisa.
Solaris + CATL = dobry kierunek
Solaris korzystał z baterii BMZ Poland, teraz używa pakietów dostarczanych przez Impact Clean Power Technology. Sięgnięcie po ogniwa litowo-żelazowo-fosforanowe CATL powinno pozwolić producentowi na zaoferowanie pojazdów z korzystniejszym stosunkiem możliwości do ceny. Ogniwa LFP nie dość, że są tańsze, to jeszcze gwarantują znacznie większą liczbę cykli pracy niż alternatywne ogniwa Li-ion oparte na manganie lub kobalcie. W dodatku preferują ładowanie do pełna.
Zgodnie z deklaracją CATL, chiński producent dostarczy Solarisowi baterie High Efficiency, czyli wydajne, choć niekoniecznie o najwyższych pojemnościach. Ulokowana w Polsce firma ma też w ofercie pakiety High Energy i High Energy+, te ostatnie dochodzą do 553 kWh pojemności w Solarisie Urbino 18 i do 395 kWh w Urbino 12. Akumulatory zostaną wykonane w technologii CTP (ang. cell-to-pack, ogniwa-jako-pakiet), w której zrezygnowano z modułów, a ogniwa tworzą szkielet stabilizujący baterię lub wręcz cały pojazd.
CATL niechętnie chwali się nowymi partnerstwami w sektorze motoryzacyjnym. W przypadku Solarisa mamy jednak do czynienia z dwoma małymi przełomami. Kluczowy dostawca w regionie nie dość, że decyduje się na chińskie ogniwa Li-ion, to jeszcze stawia na nową technologię CTP. Nie dalej, jak dwa miesiące temu CATL obiecywało, że przy CTP 3.0 (trzecia generacja pakietów strukturalnych LFP) firma jest w stanie osiągnąć gęstość wyższą o 13 procent niż baterie oparte na ogniwach 4680.