Portal Autocar opublikował test Hyundaia Kona Electric w wersji prototypowej. Przedstawiciele brytyjskiego medium mieli okazję sprawdzić samochód w Niemczech. Recenzja jest wyprana z emocji, jak gdyby powstała na bazie minimalnego kontaktu z autem – warto zatem podchodzić do niej z dystansem.

Hyundai Kona Electric: pierwsza jazda portalu Autocar

Wrażenia, zużycie energii, zasięg

Testowane przez dziennikarzy auto zostało wyposażone w napęd na przód – wariant z napędem na obie osie raczej się nie pojawi – jednak tylne zawieszenie pochodziło z edycji AWD. Samochód łatwo było kontrolować, ale miał nie dawać frajdy z jazdy (cokolwiek to znaczy).

> Prawdziwy zasięg Hyundaia Kona Electric – WLTP kontra EPA [obliczamy]

Kona Electric doskonale przyspieszał w warunkach miejskich; na autostradzie jego wigor słabł. Zużycie energii wahało się między 7 a 16 kWh na 100 kilometrów, w zależności od warunków i temperamentu kierowcy, ale dziennikarze sugerują, że utrzymanie średniej na poziomie 12 kWh / 100 km przy jeździe mieszanej (miasto/drogi szybkiego ruchu) nie powinno być problemem. Co sugeruje, że zasięg elektrycznego Hyundaia przy oszczędnej jeździe może wynieść około 500 kilometrów!

Elektryczna Kona posiada baterię chłodzoną cieczą, która jest ciężka. Prototyp wariantu 64 kWh ważył ponad 1,6 tony. Dlatego auto na drodze miało sprawiać wrażenie większego niż sugerowałyby to jego rozmiary.

Przekrój wnętrza Kony Electric. Widoczna bateria (w podłodze) oraz przewody wysokiego napięcia

Wnętrze

O jakości materiałów we wnętrzu niewiele wiadomo, oglądana przez dziennikarzy edycja miała nie być reprezentatywna. Przestrzeń na tylnym siedzeniu jest wystarczająca dla dorastających dzieci, ale dorosłym będzie tam niewygodnie.

Ilość miejsca na tylnej kanapie Hyundaia Kona Electric. Ujęcia pochodzą z filmów nagranych podczas salonu Genewa 2018

Cena

Dziennikarze spekulują, że w Wielkiej Brytanii samochód może być dwa razy droższy niż spalinowe odpowiedniki. Cena Kony Electric z większą baterią (64 kWh) ma wynieść równowartość 170-180 tysięcy złotych (35-37 tysięcy funtów). Wariant z baterią 39 kWh ma być dostępny „znacznie poniżej 30 tysięcy funtów” (równowartość 145 tysięcy złotych).

Źródło: Autocar

|REKLAMA|




|/REKLAMA|

Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 1 głosów Średnia: 4]
Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy: