Napisał do nas jeden z Czytelników, który był zainteresowany sprawdzeniem Maxusa EV80 w swojej działalności. Okazało się, że w Polsce jest tylko jeden egzemplarz testowy, który właśnie trafił na trzy miesiące do Poczty Polskiej. Owszem, jest jeszcze 200 sztuk, ale te stoją w… Niemczech. Dlatego postanowiliśmy podzielić się wrażeniami innego testującego: Pana Tomasza z firmy Quriers.

Elektryczny dostawczak Maxus EV80: recenzja na szybko

Przypomnijmy: Maxus EV80 produkowany jest chińską firmę SAIC. Przestrzeń ładunkowa ma 10,2 metra sześciennego, a maksymalna ładowność – wliczając pasażerów – wynosi 950 kilogramów. Wspomniany przez nas jedyny egzemplarz dostępny w naszym kraju właśnie trafił na testy do Poczty Polskiej.

> Poczta Polska rozpoczyna testy elektrycznych samochodów dostawczych do 3,5 tony [WIDEO]

Pan Tomasz przetestował już ten model i, jak mówi, ma mieszane uczucia. Spodobało mu się, że jest duży i solidny, ale zaskoczyło go bardzo, że przy baterii 56 kWh zimowy zasięg samochodu wyniósł zaledwie 120 km. Minusem była również szybkość ładowania, która przez CSS wyniosła zaledwie 23 kW, a więc prawie dwa razy wolniej niż moc, do której przyzwyczaiły nas samochody osobowe.

Problemem jest też brak finalnej ceny: Hitachi Capital Polska oferuje samochód wyłącznie w wynajmie długoterminowym. Tymczasem w Niemczech auto można bez problemu kupić w detalu – kosztuje tam 47,5 tysiąca euro.

Jednak w swojej klasie wagowej Maxus jest na razie bezkonkurencyjny, bo… jedyny. Wszystkie inne samochody o podobnych wymiarach – Renault Master ZE, Volkswagen e-Crafter, Mercedes eVito – dopiero trafiają na rynek. Ich problemem są jeszcze mniejsze baterie, dlatego na jednym ładowaniu raczej nie pobiją chińskiego konkurenta. Sytuacja odmienia się bardzo powoli, a pierwszymi zwiastunami odwilży są ABT e-Transport i Volkswagen Multivan T6.1:

> Elektryczny Volkswagen Multivan 6.1 w sprzedaży jesienią 2019. Zasięg? 400 km NEDC. W końcu!

Gdy ktoś poszukuje samochodu dostawczego szybciej, który byłby dostępny niemal od ręki, pozostaje mu Renault Kangoo ZE, Nissan e-NV200 lub Nissan e-NV200 z nadwoziem rozbudowanym przez słowacką firmę Voltia. Ten ostatni oferuje 8 metrów sześciennych przestrzeni i 600 kilogramów ładowności.

Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 1 głosów Średnia: 5]
Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować reklamy poniżej: