Na forach dyskusyjnych coraz częściej pojawia się pytanie o awaryjność samochodów elektrycznych – czy się psują? Czy auta elektryczne trzeba naprawiać? Czy warto kupić samochód elektryczny, żeby oszczędzić na serwisie? Oto artykuł przygotowany na podstawie wypowiedzi właścicieli.

Czy samochody elektryczne się psują

TAK. Jak każde urządzenie, samochód elektryczny również może się zepsuć.

NIE. Z punktu widzenia właściciela samochodu spalinowego, samochody elektryczne praktycznie się nie psują. Nie mają żadnych cięgieł, misek olejowych, iskier, tłumików. Nic tam nie wybucha, nie pali się, nie rozgrzewa do czerwoności, trudno więc o ekstremalne warunki.

> Co robią użytkownicy, gdy Tesla zgłasza awarię? Klikają „OK” i jadą dalej [FORUM]

Samochody elektryczne napędza prosty silnik elektryczny (wynaleziony w XIX wieku, w zasadzie niezmieniony do dziś) o wysokiej sprawności, o którym specjaliści mówią, że może przejechać 10 milionów (!) kilometrów bez awarii (patrz wypowiedź profesora z politechniki):

> Tesla o największym przebiegu? Fiński taksówkarz przejechał już 400 000 kilometrów

Co się może zepsuć w samochodzie elektrycznym

Uczciwa odpowiedź brzmi: praktycznie wszystko. W końcu to urządzenie jak każde inne.

Jednak dzięki pracy w mniej ekstremalnych warunkach oraz 6-krotnie mniejszej liczbie części, w samochodzie elektrycznym naprawdę mało co może się zepsuć.

> Jaki samochód elektryczny WARTO KUPIĆ?

A oto części, które czasem zawodzą i które trzeba wymieniać:

  • klocki hamulcowe – ze względu na hamowanie regeneracyjne zużywają się 10x wolniej, wymiana nie wcześniej niż po około 200-300 tysiącach kilometrów,
  • olej w przekładni – zgodnie z instrukcją producenta (zwykle co 80-160 tysięcy kilometrów),
  • płyn do spryskiwaczy – w identycznym tempie jak w samochodzie spalinowym,
  • żarówki – w identycznym tempie jak w samochodzie spalinowym,
  • baterie – nie powinny tracić więcej niż 1 procent pojemności na każdy rok jazdy,
  • silnik elektryczny – mniej więcej 200-1 000 razy rzadziej (!) niż silnik spalinowy (patrz uwaga o oleju, cięgłach i ekstremalnych warunkach wybuchowego spalania).

W instrukcjach do niektórych samochodów elektrycznych pojawia się również rekomendacja dotycząca płynu chłodzącego baterie. Zaleca się jego inspekcję i wymianę po, w zależności na marki, 4-10 latach od momentu zakupu. Ale to koniec zaleceń.

> Jak często trzeba wymieniać baterię w samochodzie elektrycznym? BMW i3: 30-70 lat

Dlatego w przypadku samochodu elektrycznego w porównaniu do auta spalinowego, roczna oszczędność na serwisach to co najmniej 800-2 400 złotych w warunkach polskich.

Na zdjęciu: podwozie samochodu elektrycznego. Na czerwono oznaczono silnik, podłogę wypełniają baterie. (c) Williams

Warto poczytać: A few questions for EV owners, punkt 2

|REKLAMA|




|/REKLAMA|

Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 42 głosów Średnia: 4.7]
Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować reklamy poniżej: