Akcja serwisowa BMW, warsztaty będzie musiało odwiedzić 26 700 egzemplarzy hybryd plug-in. Ze względu na zanieczyszczenia, które dostały się na linie produkcyjne ogniw Li-ion, baterie mogą ulec zapłonowi, gdy są całkowicie naładowane. W minionym tygodniu zdarzyły się trzy pożary aut: w Erfurcie, Herne (Niemcy) i Salzburgu (Austria).
Przywołanie serwisowe w BMW. Niebezpieczeństwo pożaru
Do 2018 roku BMW współpracowało wyłącznie z południowokoreańskim Samsungiem SDI, ale od dwóch lat firma korzysta też z ogniw chińskiego CATL. Te pierwsze na pewno stosowano w BMW i3, te drugie mogą pojawiać się w różnych modelach – być może trafiają tylko do hybryd plug-in.
Akcja serwisowa obejmująca 27 600 hybryd plug-in wyprodukowanych między 20 stycznia a 18 września 2020 roku sugeruje, że problem może dotyczyć jednego z poddostawców. Chodzi o samochody sprzedawane co najmniej w Europie i Stanach Zjednoczonych, choć zgodnie z deklaracjami BMW kwestia jest specyficzna dla kraju [sprzedaży].
Niebezpieczeństwo (samo)zapłonu ma dotyczyć hybryd plug-in w liniach X1, X2, X3, X5, serii 2 Active Tourer, serii 3, serii 5, serii 7, i8 oraz Mini Countryman.
Rozwiązanie ma być gotowe do końca października. Na razie BMW zarekomendowało właścicielom hybryd plug-in, by nie ładowali aut z wykorzystaniem kabla – ale nie muszą się martwić energią odzyskiwaną podczas jazdy (źródło).
Zdjęcie otwierające: BMW X3 xDrive30e, hybryda plug-in producenta, krewniak elektrycznego BMW iX3 (c) BMW