Interesujący kontr-głos do naprawy Tesli Model S z 2013 roku wykonanej w warsztacie Rich Rebuilds. Jason Hughes, haker znany pod pseudonimem @wk057, twierdzi, że wymiana modułów w baterii to tylko tymczasowe rozwiązanie, które pomoże na kilka miesięcy, może rok. Później wszystko znowu się rozjedzie.

Rich Rebuilds kontra wk057

Dyskusja jest o tyle ciekawa, że mamy do czynienia z dwoma praktykami, absolutną światową czołówką, gdy chodzi o wiedzę z systemów napędowych Tesli. Hughes jest ekspertem w dziedzinie elektroniki, z kolei Rich zdawał się szlifować swoje umiejętności metodą prób i błędów. To temu pierwszemu zawdzięczamy pierwsze pomiary użytecznych pojemności baterii Tesli, ten drugi z kolei walczy o dostęp do części i prawo do napraw.

Otóż według wk057 naprawa baterii Tesli S przez podmianę modułów rozwiąże problem tymczasowo na kilka-kilkanaście miesięcy. Po tym czasie napięcia znowu się rozjadą, bo moduły powstały na ogniwach pochodzących z różnych serii, były inaczej traktowane, przeżyły inną liczbę cykli ładowania – i tak dalej. Haker utrzymuje, że przetestował to rozwiązanie kilka razy i w najlepszym razie wytrzymało około roku (źródło).

Jego zdaniem to nie przypadek, że Tesla nie oferuje naprawy tego rodzaju, tylko z miejsca proponuje wymianę. Producent ma być świadomy, że będzie ona nieskuteczna, ponieważ różne napięcia na modułach prędzej czy później doprowadzą do sytuacji, w której mechanizm zarządzania baterią (BMS) ponownie ograniczy jej pojemność. Co, jak możemy się domyślać, ponownie ograniczy zasięg auta, żeby chronić kierowcę przed skutkami przeładowania niektórych ogniw.

Z drugiej strony: trzeba pamiętać, że gdy Tesla decyduje się na wymianę baterii, dokonuje jej na bazie akumulatorów pochodzących z odzysku, zregenerowanych (ang. refurbished) – co jest na nich wprost napisane.

Rodzajów awarii może być wiele, takoż i metod naprawy, ale ciężko jest uwierzyć, że wszystkie takie pakiety miały tylko problem z przewodami, bezpiecznikami, stykami lub zostały naprawione przez wycięcie kłopotliwych ogniw. Jeszcze trudniej jest uwierzyć, że producent dysponuje zestawem ogniw/modułów idealnie pasujących do siebie seriami i liczbą cykli pracy w tych samych warunkach – szczególnie kłopotliwe może być spełnienie tego ostatniego warunku.

Aktualizacja 2021/09/16, godz. 13.13: miłośnicy Tesli uznali, że informacja jest w całości nieprawdziwa, ponieważ pokazana na filmie faktura została spreparowana w programie graficznym (źródło). Twórcy filmu bronią się, że to tylko pewna wizualizacja (bo baterii tak naprawdę nie wymieniono), ale środowisko nie wydaje się przekonane.

Naszym zdaniem reakcja miłośników firmy Elona Muska jest przesadnie emocjonalna, wytłumaczenia brzmią wiarygodnie (jak jest film, to dobrze jest COŚ pokazać), a w internecie da się znaleźć informacje na temat podobnych wymian baterii. Koszty są rozstrzelone, jednak zdarzają się podobne.

Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 12 głosów Średnia: 3.7]
Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować reklamy poniżej: