Dziś, 26 marca, powinien wystartować polski konfigurator VW ID.3 1st. Nie wystartował i nie podano żadnej wiążącej daty, kiedy mógłby zostać uruchomiony. Jednocześnie niemiecki Sueddeutsche Zeitung twierdzi, że samochód nie jest gotowy do rynkowej premiery (=startu sprzedaży).
Polski konfigurator Volkswagena ID.3 1st i problemy z produkcją
Wczoraj otrzymaliśmy informację od Czytelnika, pracownika salonu Volkswagena, że ID.3 pojawił się w wewnętrznych systemach firmy. Czyli technologicznie wszystko było przygotowane do uruchomienia konfiguratora. Tak to przynajmniej wyglądało.
Dzisiejsze wieści są nieco gorsze:
Z przykrością informujemy, że z powodu awarii systemu nie będzie możliwe uruchomienie konfiguratora ID.3 1st w dniu dzisiejszym. W pełni rozumiemy Państwa rozczarowanie. Pragniemy przeprosić za zaistniałą sytuację. Jednocześnie informujemy, że jutro przekażemy informację o nowym terminie uruchomienia konfiguratora.
Mechanizm nie tylko nie wystartował, ale też nie podano daty jego uruchomienia. Poznamy ją jutro, 27 marca. To znaczy, że w tle toczą się jakieś ważne rozmowy.
Tymczasem Sueddeutsche Zeitung donosi, że rzecznik firmy po raz pierwszy potwierdził problemy z oprogramowaniem. Volkswagen chciałby dotrzymać obiecywanych terminów i uruchomić dostawy latem, ale „osoba zaznajomiona z tematem” twierdzi, że ID.3 po prostu „nie jest jeszcze gotowy„. Inna utrzymuje, że „samochód w ogóle nie jest bliski masowej produkcji”.
Niewykluczone, że do lata uda się dopieścić [ręcznie] pewną liczbę egzemplarzy, jednak nie będzie miało to niczego wspólnego z produkcją seryjną.
> Volkswagen ID.4 na ulicach Szczecina. Zwróćcie uwagę na wnętrze [wideo]
Sueddeutsche Zeitung usłyszał też, że VW ID.3 to „całkowita katastrofa”. Brakuje programistów, brakuje specjalistów od oprogramowania, kierownicy zaczynają się poddawać. Z końcem marca z firmy odchodzi Martin Hofmann, główny szef Volkswagena odpowiedzialny za całe IT (źródło).
Skąd te problemy? Ma to być efekt jednej kluczowej decyzji: chęci ujednolicenia i przepisania od zera wielu systemów samochodu. Zapewne po to, by producent miał nad nim większą władzę oraz by aktualizacje online rzeczywiście były w stanie poprawiać parametry auta – a nie tylko zmieniać kolor tapety na ekranie systemu multimedialnego:
> Volkswagen ID.3 z „ogromnymi problemami”. Opóźnienie „do 12 miesięcy” [Manager Magazin]