Elon Musk potwierdził, że Tesla otrzyma dużą aktualizację nawigacji, która będzie „lata świetlne” przed wersją, która aktualnie jest na rynku. Prawdę mówiąc trudno sobie wyobrazić, na czym mogłyby polegać tak kolosalne różnice.
Nawigacja w Tesli z systemem rozpoznawania topografii?
Spis treści
O zmianach w systemie map i nawigacji jako pierwszy donosił portal Electrek, który uzyskał te informacje od eksperta komputerowego verygreen. Wiadomo, że Tesla w nowym silniku map wykorzystuje elementy open source’owych rozwiązań MapBox i Valhalla, a w nich między innymi wektorowy silnik renderingu obiektów. Pozwala on na powiększanie i pomniejszanie mapy przy zachowaniu jakości wyświetlanego obrazu oraz dobrej wydajności.
> A jednak! Ustawa o elektromobilności na posiedzeniu rządu 28 grudnia!
Nie do końca jednak wiadomo, co oznacza, że system będzie „lata świetlne” przed obecną wersją map. Elon Musk deklaruje tylko, że nowa wersja pojawi się „dość wcześnie w 2018 roku”:
Można się spodziewać, że oprócz silnika renderującego pojawią się lepsze i szybsze aktualizacje siatki dróg, zapewne powstające automatycznie podczas jazdy. Nowy silnik może również zadbać o gromadzenie danych o topografii, co z kolei przyda się podczas aktualizacji Autopilota.
Na ilustracji: aktualny system nawigacji (c) iblind1 / YouTube
|REKLAMA|
|/REKLAMA|