Na Reddicie pojawiło się zdjęcie białej Tesli Model Y zrobione niedaleko El Monte (Kalifornia, Stany Zjednoczone). Samochód jechał na turbinowych felgach, o które miłośnicy Tesli dopytywali od lat – niemal identyczny wzór pojawił się podczas premiery Modelu 3. Był i… znikł.
Takie felgi tylko w Modelu Y Performance?
Ten wzór felg zaprezentowano podczas premiery Modelu 3 w marcu 2016 roku. Miał je czerwony samochód, który jako jedyny nie wjechał na scenę o własnych siłach. Sądząc po czerwonych zaciskach był to prawdopodobnie wariant symbolizujący linię Model 3 Performance – jednak same felgi nigdy nie trafiły do oferty mimo licznych zapytań miłośników marki.
Na filmie widać je od około 19:25:
A teraz niemal identyczny wariant udało się zaobserwować w Modelu Y jadącym po kalifornijskiej drodze. Co więcej: podkreślony napis „Dual Motor” na tylnej klapie sugeruje, że jest to Tesla Model Y Performance.
W porównaniu do wersji z Modelu 3 felgi są ciemniejsze, nie posiadają środkowej zaślepki oraz mają 11 „łopat” zamiast 13, które były w Modelu 3. Prawdopodobnie są 20-calowe:
Kierowcy udało się sfotografować Model Y tuż obok nowej Hondy CR-V. I choć japoński samochód w ostatnim wcieleniu prezentuje się ciekawie i nowocześnie, to jednak przy Tesli Model Y sprawia wrażenie raczej „typowego” projektu. Z drugiej strony Model Y faktycznie wygląda jak rozciągnięta w pionie Tesla Model 3:
Widziana z tyłu Tesla Model Y wygląda muskularnie, w czym zdecydowanie pomagają szerokie opony na kołach:
Zgodnie z ostatnimi deklaracjami Elona Muska, Tesla Model Y trafi do produkcji latem 2020 roku. Początkowo będzie dostępna tylko w Stanach Zjednoczonych, ale można się spodziewać, że dość szybko zawędruje też do Europy. Cena samochodu w holenderskim konfiguratorze startuje dziś od 58 018 euro, co w Polsce oznaczałoby równowartość co najmniej 251 tysięcy złotych.
Całą galerię zdjęć można obejrzeć TUTAJ, a wątek na forum Reddit dostępny jest TUTAJ.