Firma analityczna Jato Dynamics obliczyła, że w kwietniu 2023 najchętniej kupowanym (tj. najczęściej rejestrowanym) samochodem na 27 europejskich rynkach była Dacia Sandero. Jako drugi dojechał Volkswagen T-Roc, trzeci był Opel Corsa (w tym Corsa-e). Jedynym autem czysto elektrycznym w TOP25 była Tesla Model Y, która zajęła 17. miejsce. To o tyle intrygujące, że do niedawna Tesla na początkach kwartałów generowała sprzedaż bliską zeru.

Tesla Model Y w TOP20 najchętniej kupowanych samochodów w kwietniu. Pozostaje liderem w zestawieniu rocznym

W kwietniu Jato Dynamics wyliczyło, że w I kwartale 2023 Tesla Model Y była najchętniej kupowanym samochodem w Europie W OGÓLE, niezależnie od rodzaju zastosowanego napędu. Jeśli przez pierwsze trzy miesiące roku sprzedała się w 71 683 egzemplarzach a w kwietniu zanotowała kolejne 10 553 rejestracje, to po pierwszych czterech miesiącach roku mamy 82 236 egzemplarzy. Druga Dacia Sandero osiągnęła wynik 60 202 + 18 659 = 78 861 egzemplarzy.

W kwietniu TOP20 najchętniej kupowanych samochodów w Europie wyglądało następująco (źródło po prawej stronie):

  1. Dacia Sandero – 18 659 egzemplarzy,
  2. Volkswagen T-Roc – 16 746 egz.,
  3. Opel/Vauxhall Corsa – 16 578 egz.,
  4. Renault Clio – 15 792 egz.,
  5. Peugeot 208 – 15 206 egz.,
  6. Fiat/Abarth 500 – 13 775 egz.,
  7. Toyota Yaris Cross – 13 626 egz.,
  8. Volkswagen Golf – 13 209 egz.,
  9. Dacia Duster – 12 953 egz.,
  10. Skoda Octavia – 12 817 egz.,
  11. Kia Sportage – 12 153 egz.,
  12. Hyundai Tucson – 12 010 egz.,
  13. Ford Puma – 11 655 egz.,
  14. Renault Captur – 11 453 egz.,
  15. Volkswagen Tiguan – 11 353 egz.,
  16. Peugeot 2008 – 10 787 egz.,
  17. Tesla Model Y – 10 553 egz.,
  18. Toyota Yaris – 10 357 egz.,
  19. Audi A3 – 10 208 egz.,
  20. Volkswagen Polo – 10 063 egz.

W rankingu objawia się kilka ciekawostek. Po pierwsze: Tesla Model Y jest pojazdem najdroższym w zestawieniu, mimo tego znajduje nabywców – a producent w końcu jest w stanie zaspokoić zapotrzebowanie dzięki pracy Giga Berlin. Po drugie: ludzie/firmy kupują raczej samochody mniejsze i tańsze, ale uzupełnienie gamy o wariant elektryczny powoduje, że jest on rozpędem ciągnięty w górę (patrz np.: Fiat 500e). Po trzecie (truizm): ludzie wolą nadwozia typu SUV, nawet jeśli przy tym samym silniku muszą za nie zapłacić więcej (porównaj: Toyota Yaris vs Toyota Yaris Cross) – zespoły napędowe mają więc drugorzędne znaczenie!

Tesla Model Y oklejona winylową warstwą (c) The Kilowatts / Twitter

Udział samochodów elektrycznych na całym rynku (28 państw w Europie) wynosił 13 procent, rok do roku wzrósł o ponad 20 procent. Spośród marek najlepiej wypadała Tesla i MG, wśród koncernów prowadziła Grupa Volkswagena, drugi był Stellantis, nieźle prezentowały się marki chińskie. Modele pochodzące z Państwa Środka wygenerowały 3,4 procent całego rynku samochodów, ale w segmencie elektryków było ich ponad dwa razy więcej.

W I kwartale 2023 chińskie BEV-y stanowiły 7,4 procent wolumenu sprzedaży, obliczył Matthias Schmidt ze Schmidt Automotive Research (źródło). Ten sam analityk zauważył, że w Europie Zachodniej MG już sprzedaje więcej samochodów elektrycznych niż Renault (źródło). Dodajmy, że o ile Jato za „chińskie” uznaje wszystkie modele wyjeżdżające z tamtych fabryk (czyli MG4, ale też Smart #1 czy BMW iX3), o tyle Schmidt pomija stare europejskie marki znajdujące się w portfolio firm z Państwa Środka. Dla niego Volvo czy Smart chińskie nie są.

Nota od redakcji Elektrowozu: z ciekawości – na Waszych ekranach Tesla Model Y z otwarcia jest pomarańczowa czy czerwona? 🙂 Pan John mówi tak:

U mnie na skalibrowanym monitorze ta tesla jest „ceglana”. To coś pomiędzy pomarańczowym a czerwonym.

Gdybym miał wybierać między jednym, a drugim to wybrałbym remis ze wskazaniem na bardzo ciemny pomarańcz. Czerwień na pewno to nie jest.

Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 1 głosów Średnia: 4]
Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy: