Potwierdzają się plotki, które ujrzały światło dzienne 1,5 roku temu. Agent 007, James Bond, przesiądzie się z samochodu spalinowego do elektrycznego Astona Martina. W najnowszej wersji przygód najsłynniejszego agenta na świecie – roboczy tytuł: Shatterhand – ma się pojawić Aston Martin RapidE / Rapide E.
Nowy samochód Jamesa Bonda: RapidE, ale może też DB5?
Głównym samochodem agenta 007 ma się stać Aston Martin RapidE, czyli samochód elektryczny kosztujący 250 tysięcy funtów , a więc równowartość 1,26 miliona złotych (źródło). Auto zostanie wyprodukowane w liczbie 155 egzemplarzy, więc jeśli ktoś jeszcze zechce poczuć się jak James Bond, będzie musiał się pospieszyć.
> James Bond stanie się… proekologiczny?!
Dane techniczne? Aston Martin RapidE ma baterię o pojemności 64 kWh, dwa silniki napędzające koła tylne, 454 kW mocy – 617 KM, ale pojawiały się też informacje o wersji osiągającej ponad 800 KM – i około 320 kilometrów realnego zasięgu. Samochód zostanie stworzony wraz z Williams Advanced Engineering, czyli firmą, która od pewnego czasu reklamuje swoją uniwersalną platformę dla aut elektrycznych (zdjęcie poniżej).
Jako ciekawostkę warto dodać, że od końca 2018 roku Aston Martin oferuje konwersje własnych klasyków na elektryki. Są one prowadzone z minimalną ingerencją w oryginały i umożliwiają powrót do silnika spalinowego. Niewykluczone zatem, że Bond zostanie uszczęśliwiony również skonwertowanym DB5… [spekulacje www.elektrowoz.pl]
> Aston Martin oferuje konwersje własnych klasyków. Pierwszy będzie Aston Martin DB6 MkII Volante