Kilka dni temu niemiecki oddział Renault zaoferował nabywcom elektrycznych Renault rabat w wysokości 4 tysięcy euro, co z bonusem środowiskowym dało w sumie 6 tysięcy euro. Hyundai poszedł o krok dalej i do 2 tysięcy bonusu środowiskowego dorzucił 6 tysięcy euro obniżki. Teraz śladem Hyundaia ruszył Nissan.
Nissan Leaf tańszy o ponad 8 tysięcy euro. W Niemczech
Niemcy zdecydowali się podnieść dopłaty do samochodów elektrycznych, ale żeby mogły one wejść w życie, konieczna jest zgoda Komisji Europejskiej. Której na razie nie ma, więc wszelkie bonusy zostały po staremu. Wygląda na to, że mocno przyhamowało to rynek, bo Renault i Hyundai postanowiły uprzedzić decyzję KE:
Teraz identyczną decyzję podjął Nissan z Leafem, który też zaoferował „do 8 170 euro” obniżki w przypadku zwrócenia starego samochodu (źródło). Po zsumowaniu rabatów i bonusu środowiskowego cena brutto modelu z baterią o pojemności całkowitej 40 kWh startuje więc od 28,8 tysiąca euro, czyli równowartości 123 tysięcy złotych.
To taniej niż w przypadku Leafów dostępnych w Polsce oprócz wariantu Acenta „pod dopłaty”, który dostępny jest za 118 000 lub 121 400 złotych. Dodajmy, że ten ostatni jest dziś absolutnie najtańszym nowym samochodem elektrycznym segmentu C w Polsce – nawet auta segmentu B (Renault Zoe, Opel Corsa-e) są droższe.