Portal Green Drive zaprezentował francuskie zamówienie na Teslę Model 3 Standard Range Plus (SR+). Wynika z niego, że nabywca otrzyma model wyprodukowany w Chinach, a więc prawdopodobnie wyposażony w ogniwa litowo-żelazowo-fosforanowe (LFP) zamiast dotychczasowych [litowo]-niklowo-kobaltowo-glinowych (NCA).
Tesla Model 3 SR+ Made in China nadjeżdża do Europy?
Jedyną pewną w całym artykule informacją jest zamówienie opiewające na 100 euro (źródło). Autorzy Green Drive usiłują też zestawiać obok siebie zasięgi Modelu 3 SR+, by udowodnić, że korespondują one z wartościami w Chinach, ale prawda jest taka, że facelifting Tesli Model 3 wywołał niezłe zamieszanie. Bo tak:
- Tesla Model 3 SR+ z Chin z ogniwami LFP oferuje 445 jednostek NEDC,
- Tesla Model 3 SR+ w Europie oferuje 430 jednostek WLTP,
- Tesla Model 3 SR+ w Europie przed faceliftingiem oferowała 409 jednostek WLTP.
Nie dość, że mamy do czynienia z dwiema różnymi procedurami, to jeszcze doszło do odświeżenia modelu. Trudno na tej podstawie o czymkolwiek wyrokować.
Ogniwa LFP mają niższą gęstość energii, więc bateria o tej samej pojemności – 50 (54,5) kWh – powinna ważyć nieco więcej. Faktycznie, w dokumentach homologacyjnych z Chin wersja samochodu z ogniwami LFP waży 1,745 tony, podczas gdy wariant z ogniwami NCA – 1,645 tony. To mocna przesłanka, ale znowu – mamy tylko zamówienie na 100 euro. Rzekomo jest na nim VIN w postaci LRW-XXXXXLCXXX, w którym „LC” ma potwierdzać hipotezę o chińskim pochodzeniu auta, tyle że my tego VIN-u nie widzimy:
Dlaczego tak szeroko opisujemy tak niepewną kwestię? Z kilku powodów: po pierwsze Tesla 3 SR+ z ogniwami LFP jest w Chinach nieco tańsza niż z ogniwami opartymi na kobalcie. To sugeruje, że auto mogłoby potanieć również w Europie. Po drugie: ogniwa LFP gwarantują znacznie wyższą żywotność, a przy okazji są przyjaźniejsze w obsłudze – można i trzeba je ładować do pełna:
O tym, że Tesla może chcieć eksportować wersje SR+ LFP z Chin do Europy, kilka tygodni temu donosił już Reuters. Kwestia powinna się wyjaśnić w najbliższych miesiącach. Z doniesień płynących z Państwa Środka wynika, że Model 3 Made in China (MIC) jest złożony i spasowany lepiej niż wersja amerykańska.