Bob Lutz, były członek kadry zarządzającej General Motors, uważa samochody Elona Muska za niezbyt udane. Ci, którzy mu ufają, mają realny problem: po ogłoszeniu wyników finansowych za trzeci kwartał Tesla stała się bardziej wartościowa niż General Motors. Niektórzy stracili mnóstwo pieniędzy.
Grający na bankructwo Tesli bankrutują
Wyniki trzeciego kwartału 2019 roku sprawiły, że wzrósł kurs akcji Tesli, a wycena firmy sięgnęła 53 miliardów dolarów. Producent przeskoczył na giełdzie General Motors i stał się najwyżej wycenianą amerykańską firmą motoryzacyjną na Wall Street. Oszacowano, że osoby grające na bankructwo Tesli (TSLAQ, short-sellers) straciły z dnia na dzień 1,4 miliarda dolarów, czyli 70 procent zysków, które mogli ewentualnie wypracować w 2019 roku.
To były realne pieniądze, które roztrwonili – w internecie pojawiły się nawet głosy ludzi wycofujących się z dalszego obstawiania upadku kalifornijskiego producenta („Nadal sądzę, że Elon Musk to oszust, ale już mnie nie stać na grę na giełdzie”).
> WARSZAWA. „Tesla dla Ciebie” uruchomiła pierwszy polski salon Tesli. Nieoficjalny, ale jest
Tesla Model Y? „Śmiertelnie brzydka, garbata!”
A jeszcze kilka dni przed ogłoszeniem wyników short-sellerzy mogli czuć się wyjątkowo pewnie. Bob Lutz, wiceprezes General Motors, który od lat wieszczy upadek firmy Elona Muska, wypowiedział się na temat Tesli Model Y.
Jego zdaniem elektryczny crossover na bazie Tesli Model 3, na który czeka spora liczba ludzi, to kompletnie nieudany produkt. Samochód ma być „śmiertelnie brzydki” (ang. terminally ugly) i sam Lutz „nie wie, kto chciałby go kupić”.
Dlaczego? To „jedna z tych garbatych rzeczy jak Model X”. Sądzi on, że Tesla Model Y nie przyciągnie nowych klientów i raczej podkradnie część tych, którzy rozważali zakup Tesli Model 3.
Dodajmy, że Bob Lutz może mieć inną wizję atrakcyjnego crossovera. Niewykluczone, że ucieleśnieniem jej jest Pontiac Aztek, który był sprzedawany przez GM za jego władzy:
Zdjęcie czerwonej Tesli Model Y: (c) TeslaOwnersofMA / Twitter