Po raz kolejny pojawiają się plotki, że Tesla po raz pierwszy w historii zrezygnuje z Panasonica jako wyłącznego dostawcy ogniw Li-ion do swoich samochodów. Gigafactory 3 w Państwie Środka ma wykorzystywać ogniwa Panasonic oraz, to nowość, południowokoreańskiego LG Chem.
Chińskie Tesle z ogniwami LG Chem. Trend przyjdzie też do Europy?
Według informacji uzyskanych przez Bloomberga, produkty LG Chem trafią najpierw do chińskich Tesli Model 3. Decyzja o dywersyfikacji dostaw ma zapewne zagwarantować producentowi lepsze zaopatrzenie w ogniwa – Panasonic bowiem nadal ma problem z osiągnięciem obiecywanej wydajności i publicznie ostrzega, że może nie dać rady.
> Panasonic: Produkcja Tesli Model Y doprowadzi do niedoborów baterii
Docelowo ogniwa LG Chem powinny trafić również do Modelu Y, który z Modelem 3 ma około 85 procent wspólnych części. Oprócz tego mówi się, że Tesla toczy rozmowy z chińskim CATL – niewykluczone, że chce pozyskiwać ogniwa od jak największej liczby dostawców (źródło). We wszystkich wypadkach miałoby chodzić o ogniwa 21700 (Tesla nazywa je „2170”), czyli podstawowy budulec baterii w Tesli Model 3 (i Y?), ale nie Modelu S czy X.
Lub o zupełnie nową generację ogniw… [spekulacja]
LG Chem jest dziś drugim największym na świecie producentem ogniw litowo-jonowych. Firma współpracuje z licznymi producentami samochodów, w tym z całym koncernem Volkswagena. Jednak współpraca z Teslą byłaby dla niej przełomem, ponieważ ogniwa NCA (nikiel-kobal-aluminium) Tesli uważane są za najlepsze na świecie, gdy chodzi o stosunek masy do przechowywanej energii.
> Ogniwa 2170 (21700) w bateriach Tesli 3 lepsze niż ogniwa NMC 811 _przyszłości_