Turniej Czterech Skoczni 2018 to ważny moment w historii motoryzacji (tak, tak). Audi po raz pierwszy w nowożytnej historii pochwaliło się samochodem elektrycznym: Audi e-tron Sportback znanym również jako  Audi Elaine. Jakie są dane techniczne Audi e-tron Sportback? Jaka jest nagroda Audi w Pucharze Świata w skokach narciarskich 2018? Ile kosztuje e-tron Sportback? Spróbujmy odpowiedzieć na te pytania.

Samochód Audi, czyli nagroda w TCS 2018?

Zacznijmy od najważniejszego pytania: czy Audi e-tron Sportback to nagroda dla najlepszego zawodnika Turnieju Czterech Skoczni 2018? Odpowiedź brzmi: nie. Już od kilku lat zawodnicy otrzymują nagrody pieniężne zamiast samochodów, a Audi jest po prostu tytularnym sponsorem TCS.

Z e-tron Sportback jako nagrodą w TCS 2018 mógłby być jeszcze jeden problem: otóż jest to tylko koncept, projekt, pewna wizja auta, które ma zadebiutować w 2019 roku. Do tego czasu samochód może jeszcze mocno się przeobrazić.

> Mechanizm rezerwacji Audi e-tron Quattro i e-tron Sportback DOSTĘPNY! [Belgia]

Audi e-tron Sportback z przodu. Zamknięta chłodnica i minimalne wloty powietrza są charakterystyczne dla aut elektrycznych (c) Audi

Audi e-tron Quattro kontra Audi e-tron Sportback – o co chodzi?

Audi e-tron Sportback to samochód należący do linii Audi e-tron, czyli samochodów napędzanych [także] silnikiem elektrycznym. W 2017 roku głównymi przedstawicielami tej linii byli Audi A3 e-tron oraz Audi Q7 TDI e-tron. Pierwszy to ładowana z gniazdka hybryda, w której silnik elektryczny współpracował z silnikiem benzynowym, drugi wyposażony był w silnik Diesla. Oprócz tego przez moment produkowany był całkowicie elektryczny Audi R8 e-tron.

> Audi e-tron: CENA od ok. 340 tysięcy złotych

W 2018 roku zadebiutuje normalne, pasażerskie Audi e-tron Quattro, które NIE BĘDZIE miało silnika spalinowego. Audi e-tron Sportback jest kolejnym wcieleniem modelu e-tron i ma się pojawić na rynku w 2019 roku. Dlaczego więc w gablocie podczas Turnieju Czterech Skoczni 2018 pojawił się e-tron Sportback, skoro e-tron Quattro będzie wcześniej?

Gablota z Audi e-tron Sportback stała tuż przy bramce wyjściowej ze skoczni (c) TVP1

Wygląda na to, że to kwestia jakichś rozwiązań, których Audi nie chce ujawniać do samego końca. Dlatego obecnie dysponujemy tylko pochodzącymi od Audi wizjami, wizualizacjami i szpiegowskimi zdjęciami Audi e-tron Quattro:

Wizja Audi e-tron Quattro, samochodu, który ma zadebiutować w 2018 roku. Zwróć uwagę na identyczne przetłoczenia na drzwiach i kształt lamp w wersjach Quattro i Sportback, ale porównaj też tył obu wersji samochodu (c) Audi

Szpiegowskie zdjęcia Audi e-tron Quattro. Rzuca się w oczy charakterystyczne dla wszystkich wariantów nadwoziowych przetłoczenie na drzwiach (c) PhocarMedia

Podsumowując: z wszystkich podawanych przez Audi informacji wynika, że Audi e-tron Sportback to wariant nadwoziowy modelu e-tron Quattro. Niewykluczone, że przed premierą zostanie nazwany zupełnie inaczej, na przykład Audi SQ5 e-tron.

Audi e-tron Sportback DANE TECHNICZNE

Z informacji, które oficjalnie zaprezentowało Audi, wynika, że Audi e-tron Quattro (również w wersji Sportback) będzie wyposażony w baterię o pojemności około 95 kilowatogodzin (kWh). Jako że bateria jest jednym z najdroższych elementów samochodów elektrycznych, niewykluczone są także wersje z mniejszymi bateriami: od 70 kWh.

Warto dodać, że samochód tej wielkości przy normalnej jeździe zużywa co najmniej 20 kilowatogodzin energii na 100 kilometrów.

> Jak przeliczać kilowatogodziny (kWh) energii w samochodzie elektrycznym na litry paliwa?

Samochód z „Quattro” w nazwie nie może nie mieć napędu na obie osie. Audi e-tron Quattro ma mieć dwa silniki elektryczne o łącznej mocy około 496 koni mechanicznych, które pozwolą na rozpędzenie samochodu do 100 kilometrów na godzinę w 4,5 sekundy. Co ciekawe, auto ma być wyposażone w dwubiegową skrzynię biegów – w samochodach elektrycznych jest to niezwykle rzadko spotykany wariant.

> Skrzynia biegów w aucie elektrycznym – jest czy nie ma? [ODPOWIADAMY]

Zasięg Audi e-tron Quattro według deklaracji producenta ma wynieść ponad 336 kilometrów (500 kilometrów NEDC – patrz ilustracja poniżej), co w realnych warunkach powinno oznaczać około 300 kilometrów na jednym ładowaniu.

Warto tu jednak dodać, że praktycznie cały świat motoryzacyjny jest około 2-3 lata za Teslą, gdy chodzi o projektowanie baterii i efektywne wykorzystywanie energii. Tak więc przy zbliżonych pojemnościach baterii, podobnej wielkości Tesla właściwie zawsze pojedzie dalej na jednym ładowaniu.

> Samochód elektryczny zimą: ZASIĘG Tesla 3 w realnym teście [WIDEO]

Cena Audi e-tron [Quattro] Sportback?

Cena Audi e-tron Quattro w szacunkach portalu Electrek.co to około 40-50 tysięcy dolarów netto w Stanach Zjednoczonych. Jako że samochód ma stanowić bezpośrednią konkurencję dla Jaguara I-Pace, e-tron Quattro w Polsce może kosztować co najmniej 350 tysięcy złotych dla baterii 95 kWh – Jaguar kosztuje podobnie przy nieco mniejszej baterii (90 kWh). Ale na razie to tylko spekulacje.

Audi e-tron Sportback niemal na pewno będzie droższy.

Audi e-tron Sportback z boku (c) Audi

Audi Elaine a Audi e-tron Quattro/Sportback – czym się różnią?

W internecie można natknąć się na samochód Audi e-tron Sportback podpisany – także przez producenta – jako Audi Elaine. Rzeczywiście, Audi posługuje się obiema nazwami wymiennie, choć pierwszą użytą nazwą była „e-tron Sportback”.

Dziś mianem Audi Elaine – zobaczcie: El_AI_ne – określa się też samochód inteligentny, z systemem autonomicznej jazdy czwartego poziomu, który pozwala na niemal całkowite wyeliminowanie kierowcy.

Audi Elaine – kierowca rzadko potrzebny

W 2017 roku Autopilot Tesli udostępniał jazdę autonomiczną dojrzałego drugiego lub wczesnego trzeciego poziomu, czyli taką, w której kierowca musi cały czas czuwać nad samochodem, ale samochód w wielu wypadkach radził sobie sam. Systemem drugiego poziomu jest ProPILOT Nissana Leafa 2, który potrafi utrzymywać pas ruchu, szybkość i odległość do poprzedzającego auta (w dobrych warunkach).

Systemy czwartego poziomu wymagają już precyzyjnych map wybranego obszaru. Dobrze byłoby również, gdyby samodzielnie jadące auta potrafiły się ze sobą skomunikować z użyciem protokołów V2V (samochód-do-samochodu, Vehicle-to-Vehicle), żeby na bieżąco wymieniać się informacjami o warunkach na drodze.

Samochody obsługujące autonomiczną jazdę piątego, najwyższego poziomu, nie muszą być w ogóle wyposażone w kierownicę. Powinny poradzić sobie same w każdych warunkach.

Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy:
Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 0 głosów Średnia: 0]