Tesla pochwaliła się, że jej Model S Long Range Plus – niedostępny jeszcze w Europie – w procedurze Agencji Ochrony Środowiska (EPA) oficjalnie uzyskał zasięg wynoszący 647 kilometrów / 402 mile. Producent ujawnia, że było to możliwe dzięki wydajniejszym silnikom, nowym felgom i oponom oraz redukcji masy auta.
Musk: Zasięg 402 mil / 647 kilometrów już od końca stycznia 2020 roku
Spis treści
Tesla deklarowała duży zasięg i mówiła głośno o błędzie EPA podczas procedury testowej już dobre półtora miesiąca temu. Agencja Ochrony Środowiska zaprzeczała, ale teraz okazało się nagle, że samochód faktycznie osiąga zapowiadane przez producenta wyniki.
> EPA: Otwarte drzwi podczas testu Modelu S? E, nie, wszystko było zrobione dobrze
Tesla Model S Long Range Plus / LR+ to wariant z baterią o pojemności ~92-93 (102) kWh, który zastąpił Model S Long Range. Samochód nie jest jeszcze oferowany na naszym kontynencie. Czym różni się od wersji, którą mogą kupić Europejczycy? Producent mówi, że:
- „znacząco” zredukował jego masę,
- wykorzystał nowe felgi i opony,
- zwiększył wydajność silnika,
- wzmocnił hamowanie rekuperacyjne (źródło).
Tesla Model S Long Range Plus a Long Range – jakie są różnice?
Przy „znaczącej redukcji masy” korzystano z doświadczeń z Modelem 3 i Y. Możliwe, że użyto jednoczęściowych odlewów w strukturze auta (link poniżej) – tematu nie rozwinięto. Ujawniono natomiast, że chodzi też o standaryzację produkcji siedzeń oraz lżejsze materiały wykorzystane do wytwarzania baterii i zespołu napędowego.
W tylnym silniku (indukcyjnym) zamieniono mechaniczną pompę oleju na elektryczną, co usprawniło smarowanie niezależnie od szybkości auta i zmniejszyło opory pracy. Z przodu z kolei (silnik z magnesami trwałymi) wprowadzono optymalizacje w przekładni, co powinno zwiększyć zasięg podczas jazdy autostradowej o 2 procent.
W hamowaniu rekuperacyjnym stosowane są zarówno silniki, jak też klasyczne hamulce. Silniki odzyskują teraz energię do niższych szybkości [niż we wcześniejszych modelach?] i przy delikatniejszym zwalnianiu, co pozwala na wyższy poziom regeneracji.
Biorąc pod uwagę eksperymenty Bjorna Nylanda – który jeździ naprawdę ostrożnie, ale na razie tylko Modelem S Long Range – optymalizacje zaważą na wyniku samochodu podczas spokojnej jazdy autostradowo-miejskiej. Normalny kierowca powinien założyć, że osiągnie liczby z procedury EPA przy, nomen omen, muskaniu pedału przyspieszenia.
Przy zwykłej jeździe realny zasięg Tesli Model S Long Range Plus wyniesie do 600 kilometrów, a przy jeździe nieco dynamiczniejszej – jakieś 500-550 kilometrów.
Nota od redakcji www.elektrowoz.pl: źródło „od końca stycznia 2020 roku” w śródtytule -> TUTAJ (Elon Musk, Twitter).