Nowy Volkswagen Passat GTE kosztuje oficjalnie od 169 990 złotych, czyli jest o niemal 10 tysięcy złotych tańszy niż rok temu, gdy auto zniknęło z oferty. To nie wszystko: mimo większej baterii już na starcie możemy otrzymać na niego rabat w wysokości 11 tysięcy złotych.

Aktualizacja 2019/09/25

Otrzymaliśmy oficjalną informację o rozpoczęciu sprzedaży VW Passata GTE. Opisywany przez nas poniżej rabat w wysokości 9 tysięcy złotych urósł aż do 11 tysięcy złotych, który naprawdę można sobie samemu przyznać. To oznacza, że auto można kupić w startowej cenie 158 990 złotych.

Poniżej znajduje się pierwotna wersja wpisu z 2019/09/22:

VW Passat (2018) a VW Passat (2020): ceny, różnice i inne ważne szczegóły

Volkswagen Passat GTE – hybryda plug-in wyposażona w silnik spalinowy, silnik elektryczny i baterię – zniknął nam z radarów we wrześniu 2018 roku, czyli w miesiącu, w którym zaczęła obowiązywać norma WLTP. Jego cena startowała wtedy od 179 190 złotych.

> Aktualne ceny hybryd plug-in w Polsce: Kia, Volvo i BMW z kilkoma modelami, Volkswageny GTE zniknęły

Na oficjalny powrót samochodu do oferty trzeba było czekać rok, ale wygląda na to, że się opłaciło. Nowy VW Passat GTE jest o 9 200 złotych tańszy, chociaż  jego baterię powiększono z 9,9 do 13 kWh (pojemności całkowite; użyteczne są o około 2-3 kWh mniejsze). Producent deklaruje 70 jednostek NEDC na jednym ładowaniu, co powinno przekładać się na około 47 kilometrów na baterii (55 km WLTP).

W samochodzie pozostawiono stary silnik benzynowy 1,4 TSI o mocy 110 kW (150 KM), który dostępny jest także w Skodzie Superb iV (Plug-in) oraz w Seacie Tarraco FRe (PHEV). Łączna moc zespołu napędowego to 160 kW (218 KM), łączny moment obrotowy to 400 Nm.

Na kolana nie rzuca wbudowana ładowarka: 3,6 kW sprawia, że będziemy potrzebowali dobrych kilku godzin, żeby uzupełnić energię w baterii. Tak więc jeśli samochód zostawiamy na parkingu w pracy lub pod domem, na pewno warto podłączyć go do ładowania. Jednak na szybkich zakupach szkoda marnować czasu na zabawę z klapkami i wtyczkami.

W poprzedniej wersji było tak samo:

> VW Passat GTE, opinia kobiety: wolę jeździć na benzynie albo w trybie GTE

Nowy Volkswagen Passat GTE – cena ze zdalnym otwieraniem przez aplikację

Samochód uruchamia się w trybie elektrycznym (E-mode), oczywiście pod warunkiem, że bateria jest naładowana, a na zewnątrz jest ciepło. Producent nie podaje temperatury, poniżej której zawsze aktywuje się silnik spalinowy, tylko o tym wspomina.

Do auta można się dostać z wykorzystaniem aplikacji w smartfonie – konieczna jest aplikacja We Connect i dostęp do internetu – ale uwaga, licencje na dwa kluczyki ważne są przez rok, a wykorzystać można je tylko po zakupieniu opcjonalnego pakietu nawigacji Discover Pro (cena: 8 550 zł) i Keyless Access (2 490 zł).

> Aktualne ceny hybryd i hybryd plug-in w Polsce [wrzesień 2019] [akt.]

Jeśli mamy dużo wolnej gotówki, w konfiguratorze możemy także dokupić „przewód Premium USB-A na USB-C” za 187 złotych. A jeśli mamy mało, sami możemy sobie przyznać rabat w wysokości 9 tysięcy złotych:

Za tak skonfigurowane auto z samodzielnie przyznanym rabatem zapłacimy 172 030 złotych. Nadal taniej niż w przypadku wersji (2018), ale trudno powiedzieć, czy dealer uzna naszą obniżkę:

Jeśli potrzebujemy auta czysto elektrycznego, w tej samej klasie (segment D) znajduje się Tesla Model 3 Standard Range Plus, która jest o około 45 tysięcy złotych droższa. Niewiele droższa powinna być Kia e-Niro, ale jest ona o segment mniejsza (C-SUV) oraz trudno dostępna – a w Polsce pojawi się dopiero w pierwszym kwartale 2020 roku:

> Kia e-Soul w Polsce wcześniej niż e-Niro. e-Soul w II połowie 2019, e-Niro w 2020

Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 3 głosów Średnia: 4]
Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy: