Oto BlackFly, elektryczny statek statek powietrzny pionowego startu i lądowania (ang. VTOL), który ładuje się do 80 procent w 25 minut. Nawet z ludźmi na pokładzie potrafi on wyczyniać coś takiego, co widzicie na ilustracji powyżej.
Opener BlackFly – statek niczym tancerka
BlackFly to statek powietrzny, którego twórcy – w przeciwieństwie do twórców wielu innych prototypowych maszyn latających – najwyraźniej nie boją się do niego wsiąść. Należy on do kategorii statków pionowego startu i lądowania, czyli takich, które potrzebują na ziemi niewielkiej przestrzeni operacyjnej. W przestrzeni porusza się tak:
Jak deklaruje firma Opener, BlackFly wylatał już ponad 19 tysięcy kilometrów. Zaprojektowano go z myślą o bezpieczeństwie, dlatego posiada trzy niezależne systemy napędowe, mechanizmy sterujące i zestawy czujników. Jest w stanie przetransportować do 113 kilogramów na odległość ponad 40 kilometrów z szybkością przelotową wynoszącą 100 kilometrów na godzinę. Do 80 procent ładuje się ponoć w 25 minut.
> Spada liczba rezerwacji Tesla Model 3? Analityk tak twierdzi, Tesla zaprzecza
Jego twórcy utrzymują również, że łatwo się go składa i rozkłada. A wideo wskazuje, że musi być naprawdę dojrzałym projektem, skoro na różnych ujęciach widać różnych pilotów za jego sterami.
Źródło: BlackFly
|REKLAMA|
|/REKLAMA|