Dziennikarze portalu MotorTrend odwiedzili należące do PepsiCo zakłady produkujące chipsy. Udało im się porozmawiać z kierowcami Tesli Semi, dowiedzieli się, że zespół napędowy to odwrócona wersja napędu z Modelu S Plaid, poznali prawdziwą pojemność baterii (1 MWh) i zobaczyli wtyk ładowania Semi z bliska. Usłyszeli wreszcie, że mimo deklarowanego przez Teslę zasięgu (500 mil/~800 kilometrów), pojazdy kursują na trasach o długości około 85 mil, 116 kilometrów w jedną stronę. 

Tesla Semi z bliska

Tesla do dziś nie zdradziła prawdziwej pojemności baterii Semi, choć już w 2019 roku wyliczaliśmy, że wynosi ona 1 000 kWh, co pasowało nam do deklarowanego zasięgu i zużycia energii samochodu. Tę wartość potwierdzili kierowcy. Ciągnik posiada silniki z Modelu S Plaid, ale są one zamontowane w sposób odwrotny: przedni silnik Plaidów pracuje na trzeciej (ostatniej) osi i służy jako jednostka do utrzymywania szybkości. Przy przyspieszaniu załączają się silniki ulokowane na osi środkowej. Dowiedzieliśmy się tego już ze schematów, które wyekstrahował haker Green.

Złącze ładowania Semi (port ładowania TUTAJ) nie przypomina ani gniazda Tesli, ani portu MCS, ani niczego, co widzieliśmy dotychczas. Zamontowane na terenie fabryki Megachargery są w stanie ładować z mocą do 750 kW, co pozwala na uzupełnienie baterii do 70 procent od „niemal zera” w około 30 minut oraz do 100 procent w około 1,5 godziny. 70 procent ma wystarczyć na przejechanie 400 mil / 644 kilometrów, jednak pojazdy krążą na znacznie krótszych trasach z Modesto do San Jose lub Concord (Kalifornia, Stany Zjednoczone) i z powrotem, o długości około 116 kilometrów w jedną stronę.

Wtyk do ładowania Tesli Semi (c) MotorTrend

Przedstawiciele MotorTrend nie przejechali się ciągnikami, usłyszeli jedynie, że Semi „jeżdżą jak samochody” i „są niezwykle komfortowe”. Podłoga w kabinie jest gumowana, przestrzeni jest w niej tyle, że osoba o wzroście 183 cm może w niej chodzić i się rozciągać. Auto ma lusterka i zestaw kamer, z których obrazy wyświetlają się na monitorach tuż przy kierownicy. Lewy wyświetlacz prezentuje aktualne parametry Semi, m.in. ciśnienie w oponach. Prawy służy jako główne centrum sterowania i nawigacji. Na podpórce przy prawej dłoni kierowcy jest też kilka przycisków, w tym te od hamulców czy świateł awaryjnych. Szyby uchylają się w tylnej części do tego stopnia, że kierowca może zapłacić za przejazd autostradą lub przekazać jakieś papiery (zamki to zgrubienia widoczne TUTAJ tuż pod lusterkiem, we wnętrzu kabiny).

Ze zdjęć wynika, że ciągniki siodłowe pracują pod wersją oprogramowania 2022.44.2 i że od dnia odbioru (mniej więcej miesiąc temu) jeden z nich przejechał 10 998 kilometrów. Pracownicy PepsiCo ujawnili, że przez pierwszy rok auta są pod całościową serwisową opieką Tesli.

Cały artykuł: Go Inside the New Tesla Semi: Features, Screens, Seats, and More

Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy:
Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 6 głosów Średnia: 5]