Użytkownik Instagrama, chicago_roy, nagrał na ulicy przejeżdżającego Cybertrucka. Gdybyśmy nie oglądali go podczas premiery, prawdopodobnie uznalibyśmy film za grafikę komputerową. A jak będzie teraz, kiedy już lekko przywykliśmy do jego wyglądu i jego kanciaste nadwozie nam się opatrzyło?
Cybertruck w świetle dziennym, na ulicy
Kształty Cybertrucka to częściowo zamysł projektowy, a częściowo – ograniczenie technologiczne. Wykorzystana do budowy nadwozia walcowana na zimno stal z gatunku 30x jest tak wytrzymała, że próba jej tłoczenia uszkadza prasę (źródło). Nawet jej wyginanie wymaga sporo zachodu.
Dodajmy, że podczas premiery Elon Musk posłużył się oznaczeniem „30x” i mówił o twardości, co błędnie zinterpretowaliśmy jako poziom wytrzymałości metalu („trzydzieści razy bardziej twarda niż zwykła stal”). W rzeczywistości chodzi o gatunek stali należący do serii 300 (trzysta), czyli np. 301, 304 lub inny – ostatnią cyfrę zastąpiono tutaj literką „x”.
> Tesla Model Y szybciej niż się spodziewamy? Producent ponagla dostawców
Każdy Cybertruck będzie standardowo wyposażony w pneumatyczne zawieszenie. Samochód widoczny na nagraniu ma kabinę w dość wysokim (najwyższym możliwym?) położeniu. Klapka na tylnym błotniku lekko odstaje, jak gdyby była niedomknięta. Pas świetlny z przodu jest aktywny – był włączony nawet wtedy, gdy samochód stał na scenie podczas premiery.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Wiadomo jednak, że auto dysponuje też reflektorami, które ulokowane są na zderzaku oraz w górnej części przedniej szyby:
Produkcja Cybetrucka Tesli wystartuje w 2021 roku, pierwsze dostawy planowane są na koniec roku 2021. Wersja z trzema silnikami (Tri Motor) będzie dostępna dopiero pod koniec 2022 roku. Samochód prawdopodobnie zostanie wyposażony w zupełnie nowe baterie, które pozwolą mu na pokonanie do 800 kilometrów na jednym ładowaniu.