W ostatnich tygodniach w mediach społecznościowych dość regularnie pokazywały się zdjęcia Tesli Semi stojących na poboczach, podczepianych do lawet lub przez nie holowanych. Portal Teslarati twierdzi, że niektóre postoje związane są z trywialnym problemem mającym swe źródło w oprogramowaniu. Otóż miało się zdarzać, że ekrany ciągnika siodłowego migotały lub się wyłączały, więc kierowcy zatrzymywali się, bo nie byli pewni, co powinni dalej robić – wyświetlacze kontrolują wszystkie funkcje Semi.

Awarie Tesli Semi to problemy software’owe?

Kokpit Tesli Semi wygląda tak, jak na zdjęciu poniżej. Nie licząc kilku awaryjnych przycisków po prawej stronie to właśnie ekrany dają kierowcy pełnię informacji o pojeździe, w tym nawigację, dostęp do wszelkich przycisków sterujących zachowaniem samochodu czy nawet szybkościomierza. Bez nich kierowca jest w zasadzie ślepy, widzi tylko obraz za szybą i w lusterkach:

Po wyłączeniu się panelu z licznikami nawet kierowca samochodu osobowego raczej nie powinien ryzykować dalszej jazdy (bo jak zobaczyć, dajmy na to, że zasięgu ubywa szybciej niż zwykle?), więc przy samochodzie ciężarowym przezorność jest tym bardziej wskazana. Niektórzy cytowani przez Teslarati pracownicy Pepsi – bo tylko tacy testują obecnie Semi w Kalifornii (Stany Zjednoczone) – twierdzili wręcz, że wobec awarii wyświetlaczy nie mogli wykonywać swoich obowiązków (źródło). Co może się wiązać z nawigacją, ale może też z dodatkowymi aplikacjami uruchomionymi w samochodzie.

Pepsi testuje obecnie co najmniej kilka elektrycznych ciągników siodłowych Tesli, w sumie zamówiła setkę takich pojazdów. Teslarati doliczyło się ośmiu różnych zdjęć awarii samochodów. Holowane ciągniki siodłowe jadą do „tajnej lokalizacji” w Lathrop (Kalifornia, Stany Zjednoczone), gdzie podlegają inspekcji i zostają naprawione. Cytowany przez portal kierowca lawety twierdzi, że zawiózł tam co najmniej cztery Semi.

Co interesujące, jeden z ciągników ma na drzwiach napis, że jest zasilany całkowicie odnawialną energią. Nie tylko nie hałasuje i nie kopci ludziom na drodze, ale też nie przyczynia się do emisji dwutlenku węgla z elektrowni:

Nie przegap nowych treści, OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy:
Ocena ogólna
Ocena Czytelników
[Suma: 2 głosów Średnia: 4.5]