Jeszcze w 2022 roku Eviation testowało (bezzałogowo) dziewięciomiejscowy samolot elektryczny Alice. Firma zebrała całkiem pokaźny portfel zamówień obejmujący kilkaset egzemplarzy statków powietrznych. Teraz, na początku 2025 roku, startup nagle zahamował: prace nad Alice zatrzymano a firma zwolniła większość ludzi. W rozmowie z GeekWire prezes uspokaja, że jest to tylko „przerwa tymczasowa”.

Samolot elektryczny Alice kontra fizyka?

Andre Stein, prezes Eviation, mówi, że pauza jest potrzebna do „zidentyfikowania właściwych długoterminowych partnerstw, które pomogą urealnić komercyjne loty na dystansach regionalnych”. Firma ma swoje własne silniki elektryczne z linii Magnix, natomiast od lat czekała na ogniwa o wysokich gęstościach energii – i w tym może tkwić problem. Już w 2022 roku deklarowano, że odpowiednie baterie pojawią się dopiero w 2027 roku, tym niemniej rok 2025 miał być czasem debiutów produkcyjnych wersji ogniw solid-state. Niczego takiego jak na razie nie obserwujemy.

Ogniwa Li-ion z ciekłymi elektrolitami osiągają maksimum gęstości przy około 0,35 kWh/kg. Osiągnięcie lepszych parametrów wymaga eksperymentowania z elektrodami (proces powolny i mało skuteczny) albo przejścia na stałe elektrolity lub ogniwa Li-metal. Elektryczne samoloty w zastosowaniach komercyjnych są trudne do zrealizowania przed gęstościami energii wynoszącymi 0,5-0,6 kWh/kg, nawet jeśli mogą funkcjonować rekreacyjnie. Dlatego startupy lotnicze po cichu wyczekiwały połowy dekady i premier baterii ze stałym elektrolitem.

Do niedawna Eviation miało ponoć 64 pracowników, teraz lokalne media donoszą, że firma zwolniła większość z nich (źródło). Alice jest dziewięciomiejscowym samolotem elektrycznym o planowanym zasięgu do 470 kilometrów, który miał trafić do sprzedaży w 2027 roku. Eviation zebrało nań w sumie ponad sześćset zamówień z całego świata, co odpowiada portfelowi wartemu 5 miliardów dolarów (równowartość 19,9 mld zł). Wśród potencjalnych klientów było Air New Zealand i DHL. Wstrzymanie prac i zwolnienie ludzi może oznaczać, że komercyjna premiera statku powietrznego może się opóźnić o czas przerwy plus czas niezbędny na ponowny rozruch. Z kolei producenci ogniw Li-ion twierdzą, że masowa dostępność baterii solid-state [w samochodach] to dopiero przyszła dekada

Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 1 głosów Średnia: 1]
Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy: