Nio ES8 to chiński elektryczny SUV (crossover), który w 2020 roku powinien trafić do sprzedaży w Europie. Producent wyraźnie nastawia się na konkurencję z Audi, BMW i Mercedesem, trochę mniej z Teslą, dlatego proponuje rozwiązania z segmentu premium za całkiem rozsądną cenę.

Nio ES8 – cena, dane techniczne i wrażenia Emobly

Cena Nio ES8 w Chinach rozpoczyna się od 448 tysięcy yuanów (równowartość około 250 tysięcy złotych). W Niemczech ma być podobna i wynosić 50-70 tysięcy euro, co daje równowartość 215-300 tysięcy złotych.

> MG ZS EV – chiński elektryk od SAIC. Duży, wyważony, rozsądnie wyceniony. Jest w Europie!

Pojemność akumulatorów Nio ES8 wynosi (użyteczna/całkowita) 67/70 kWh lub 81/84 kWh, co powinno przełożyć się na około 220-240 lub 300 kilometrów zasięgu realnego. Maksymalna moc samochodu w wersji z napędem na obie osie to 480 kW (~650 KM), co pozwala mu na przyspieszenie do 100 km/h w 4,4 sekundy. Szybkość ograniczono do 200 km/h.

Wielki, ale żwawy

Samochód jest gigantyczny, jeśli wziąć pod uwagę europejskie upodobania: waży 2,5 tony, ma 5,2 metra długości, ponad 3 metry rozstawu osi, 2,3 metra szerokości – jest więc większy nawet od Tesli Model X, dlatego bez problemu przewieziemy nim 5-6-7 osób. W trakcie jazdy auto ma się wydawać znacznie bardziej dynamiczne niż Tesla czy Audi e-tron, choć autor recenzji nie wyjaśnił, skąd taka opinia (źródło).

Podkreślono, że wysoki współczynnik oporu powietrza (Cx = 0,29) sprawia, że Nio ES8 zużywa sporo energii: 27 kWh/100 km (270 Wh/km), co obniża realny zasięg samochodu do około 220-250 km dla wersji z baterią 67 kWh. Podczas jazdy powietrze hałasuje nieco bardziej niż w Audi e-tron, ale ma to być jedyna różnica w stosunku do niemieckiego konkurenta. Bo kabina została skonfigurowana w standardzie premium, z kremową skórą i siedzeniami rozkładającymi się do pozycji poziomej.

Ciekawą funkcją samochodu jest Nomi, czyli możliwość kontrolowania funkcji auta za pomocą głosu. Niestety, w testowanym Nio ES8 asystent posługiwał się wyłącznie językiem chińskim, nie udało się go więc sprawdzić. Warto dodać, że w podobny mechanizm będzie wyposażony Volkswagen ID.3, opcja pojawi się też pewnie w innych modelach opartych na platformie MEB: Audi Q4 e-tron, VW ID. Crozz czy Seacie el-Bornie.

Ogólne wrażenia? Solidny SUV premium, ale na razie, „niestety, niedostępny”.

Całe nagranie:

Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 4 głosów Średnia: 4.3]
Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy: