Ford Mustang Mach-E GT. Byliśmy w Krakowie, byliśmy w Warszawie, Wy też do nas wpadliście, pooglądaliście samochód z bliska, przejechaliście się, podzieliliście się z nami wrażeniami. Na gorąco postanowiliśmy zebrać je w jeden tekst, żebyście wiedzieli, czego można się spodziewać po najszybszym z Mustangów Mach-E. W dużym skrócie: mnóstwo mocy, mnóstwo frajdy, szeroki uśmiech na twarzy.
Ford Mustang Mach-E GT, cena i najważniejsze dane techniczne:
- cena: od 417 000 złotych [2 października 2022],
- bateria: 98,8 (88) kWh,
- moc: 358 kW/488 KM,
- moment obrotowy: 860 Nm,
- przyspieszenie 0-100 km/h: 4,4 s (inne źródła: 3,7 s, tę wartość Wam podawaliśmy; z testów Nylanda wynika jednak ~4,3-4,4 s),
- konkurencja: Tesla Model Y Performance, Kia EV6 GT, Mercedes AMG EQE 43/50.
Ford Mustang Mach-E GT – pierwsze wrażenia
Samochód jest duży, narowisty, robi wrażenie i z zewnątrz, i od środka. Z zewnątrz uwagę wzbudza agresywnie wyrysowaną sylwetką i kolorem lakieru, w środku szacunek wzbudza duży ekran w środkowej części kokpitu i widok maski za przednią szybą. Ludzie się oglądali, przyglądali, pokazywali ten samochód palcem, zaglądali do środka.

Za przednią szybą wyróżnia się maska z solidnymi przetłoczeniami. Od razu czujemy, że jedziemy dużym samochodem. Zwróć uwagę na zasięg przy baterii naładowanej do 100 procent (373 km)
Jeśli ktoś lubi dźwięk V8 w spalinowych Mustangach, powinien przejechać się elektrycznym wariantem GT. Lubimy ciszę napędu elektrycznego, ale Mustang był pierwszym elektrykiem, w którym zdecydowaliśmy się na pozostawienie włączonego dźwięku „silnika”. W trybie Untamed (pol. nieokiełznany) buczy on głęboko i rasowo, choć oczywiście w sposób elektroniczny. Nikomu ten dźwięk nie przeszkadzał, nie narzekali nawet ci Czytelnicy, którzy deklarowali, że wolą ciszę. Moje Dzieci regularnie się domagały, bym pohałasował, co wcale nie było takie proste, bo dźwięki są najmocniejsze przy przyspieszaniu, a samochód błyskawicznie się rozpędza.

Spotkanie w Krakowie. Uśmiechy były na pożegnanie, ale wcześniej podobne gościły na Waszych twarzach, gdy mieliście okazję przejechać się autem 😉
Właściwie każda Wasza i nasza przejażdżka w trybie „Sprawdźmy, co to cudo potrafi” kończyła się z szerokim uśmiechem na twarzy. Auto przyspiesza mocno, ostro, brutalnie, zrywa przyczepność podczas gwałtownego startu. Oceniając po stanie bieżnika i zachowaniu samochodu, przyczepność tracimy na przedniej osi – ten konkretny egzemplarz po około 10 000 kilometrach przebiegu ma może 4, moooże 5 milimetrów. Ta narowistość może być zaprogramowana, tak sam, jak zaprogramowany jest nadwrażliwy pedał hamulca, który czasem powoduje gwałtowne spowolnienie auta nawet przy delikatnym muśnięciu. Ani w Mercedesie AMG, ani w Modelu Y Performance nie zauważyliśmy podobnego zachowania, Mercedes wręcz zdawał się robić wszystko, by kierowca nie czuł się, że siedzi w nieokiełznanym ogierze.
System multimedialny Mustanga Mach-E GT i mapy działają bardzo płynnie, Android Auto funkcjonuje przewodowo i bezprzewodowo, wyświetlacze pokazują piękny, czytelny obraz, kamery są czułe, dają wyrazisty obraz nawet w półmroku, w ciemnej hali parkingowej o poranku:
Ford Mustang Mach-E GT, wady
Minusy samochodu? Na pierwszy rzut oka: cena (od 417 000 zł), która wywędrowała dziś sporo powyżej Modelu Y Performance (od 329 990 zł), raczej na tereny charakterystyczne dla Mercedesa AMG EQE (od 468 900 zł dla 43 4Matic). Po drugim rzucie oka: zużycie energii i zasięg. Przy naładowaniu do pełna przy obecnej pogodzie (kilkanaście stopni, wiatr, deszcz) auto deklaruje 370-380 kilometrów zasięgu, ale przy trasie Kraków, Galeria Kazimierz -> Zamek w Pieskowej Skale (miasto i drogi podmiejskie, duży ruch) -> Warszawa, Łukowska (drogi ekspresowe plus miasto, normalna jazda) -> Warszawa, Ikea Targówek o długości 341 kilometrów, na dużym odcinku z górki, ostatnie kilka kilometrów pokonaliśmy na oparach.

Warszawa, oczekiwanie na Patronów i Czytelników. Żeby nie marnować czasu (i wrócić do domu :), postanowiłem podłączyć się do pobliskiego punktu ładowania
Pewnym problemem jest też dystrybucja mocy, choć dotyczy to raczej samodzielnych zabaw niż rodzinnych wyjazdów. Ford Mustang Mach-E GT doskonale przyspiesza na początku, ale po kilku sekundach traci moc – to ponoć problem przegrzewających się styczników – i słabnie. W efekcie pierwsze 100 km/h osiągamy po mniej więcej 4-5 sekundach, dodanie kolejnych 100 km/h zajmie nam już znacznie więcej czasu. Przy czym, podkreślmy to raz jeszcze, przy typowej, zgodnej z przepisami eksploatacji jest to praktycznie niezauważalne.
Podsumowanie? Ford Mustang Mach-E GT jest bardziej wyrazisty, ładniejszy, dzikszy niż Tesla Model Y Performance czy Mercedes AMG EQE. Ale nie we wszystkim wypada tak dobrze, jak jego konkurencja.