Portal InsideEVs czujnie wychwycił, że na kanale Wheelsboy pojawił się film dokumentujący pierwsze wrażenia z samochodem BYD Han. To duży chiński elektryk, który rozmiarami i osiągami ma przewyższać Teslę Model 3 i być od niej tańszy. Choć recenzent prawie nie odnosi się do aut kalifornijskiego producenta, z ujęć wynika, że BYD-owi pościg idzie to naprawdę dobrze.

BYD Han kontra Tesla

Zanim przejdziemy do streszczenia wrażeń z obcowania z BYD Han, przeanalizujmy pewne istotne zagadnienie. Brzmi ono następująco:

BYD Han to konkurent Tesli Model 3 czy Model S?

BYD Han zasilany jest bateriami BYD Blade, czyli zupełnie nowym typem akumulatora z ogniwami LiFePO4. W trakcie premiery BYD Blade, producent zapowiedział, że BYD Han będzie samochodem segmentu D. A więc konkurentem Tesli Model 3 (długość: 4,69 metra, rozstaw osi: 2,875 metra).

Jednak podstawowe wymiary BYD Han (długość: 4,98 metra, rozstaw osi: 2,92 metra) wskazują, że mamy raczej do czynienia z samochodem segmentu E, konkurentem Tesli Model S (długość: 4,98 metra, rozstaw osi: 2,96 metra). Jak interpretować te liczby?

Przede wszystkim należałoby uwierzyć producentowi, tyle że… posłużył się on dość dziwnym określeniem „C-class”. W najszybszym skojarzeniu „c-klasa” to albo segment C (odpada), albo funkcjonalny odpowiednik C-klasy Mercedesa (segment D). Problem w tym, że Mercedes C-klasy jest krótszy i ma mniejszy rozstaw osi.

> BYD Han. Chiński… może nie Tesla-killer, ale Peugeotowi mógłby zaszkodzić [wideo]

Rozwiązaniem zagadki jest prawdopodobnie chińskie zamiłowanie do większych rozstawów osi: dostępny w Europie Mercedes C-klasy (W205) ma 2,84 metra, tymczasem chińska wersja L (niem. lang) jest o 7,9 cm dłuższa – ma 2,92 m rozstawu osi. W Państwie Środka to ciągle segment D, tyle że nieco dłuższy. Jednak żeby nie było tak łatwo, w Stanach Zjednoczonych i Europie zarówno C-klasę w wersji L, jak też BYD Hana należałoby zaliczać raczej do segmentu E.

Konkluzja? Naszym zdaniem na BYD Hana trzeba spojrzeć jako na auto lokujące się pomiędzy Teslą Model 3 i S, oferujące ilość przestrzeni w kabinie zbliżoną do Tesli Model S, ale w cenie Tesli Model 3. I już samo to powinno wywołać lekki przestrach u europejskich producentów.

BYD Han 3.9S – recenzja

Wrażenia Wheelsboy po kontakcie z autem były bardzo pozytywne. Jego zdaniem Han świetnie się prezentuje, ma muskularną sylwetkę i wyróżnia się na ulicy. Komplementował również obite czerwoną skórą wnętrze samochodu, choć dość chłodno uznał, że „pasuje do klasy samochodu”. Jego zdaniem BYD Han jest tutaj o wiele bardziej tradycyjny niż wnętrze Tesli – ale nie rozwinął tej myśli.

Recenzent nie należy do osób wysokich (wizualnie: około 1,75 metra wzrostu), ale mimo tego ilość miejsca na tylnej kanapie robi wrażenie. Patrząc na luksusy pasażera samochodu, mamy do czynienia z konkurentem Tesli Model S i niemieckich modeli segmentu E. Przy czym, znowu, oceniamy trochę „na oko”:

Oznaczenie modelu na tylnej klapie („3.9S”) podpowiada nam, że to najszybszy BYD Han w ofercie, który napędzany jest dwoma silnikami o mocy 163 kW (222 KM) z przodu i 200 kW (272 KM) z tyłu. Ich sumaryczny moment obrotowy wynosi 680 Nm. Tesla Model 3 Long Range oferuje 510 Nm w wersji AWD i 639 Nm w wariancie Performance.

Chiński elektryczny sedan dostępny będzie w trzech wersjach bateryjno-napędowych. Zastrzeżmy, że nie wiemy, czy podawane poniżej wartości są pojemnościami całkowitymi, czy użytecznymi:

  • z baterią 65 kWh i napędem na przód (506 jednostek NEDC),
  • z baterią 77 kWh i napędem na obie osie (550 jednostek NEDC),
  • z baterią o pojemności 77 kWh i napędem na przód (wersja „long range”, 605 jednostek NEDC).

Niestety, recenzent rozprawia o zasięgu tego konkretnego egzemplarza (550 jednostek NEDC według deklaracji producenta) zamiast po prostu odczytać dane z pokładowego komputera. Z naszych obliczeń wynika, że najmocniejsza i najdroższa wersja samochodu powinna zaoferować realnie 500 jednostek WLTP, czyli do 420-430 kilometrów na jednym ładowaniu.

Daje to około 300 kilometrów przy jeździe w cyklu 80->10 procent, więc auto będzie się nadawało do komfortowego pokonywania nawet dłuższych dystansów. O ile oczywiście nasze obliczenia potwierdzą się w praktyce, co nie jest takie oczywiste przy przeliczaniu z chińskiego NEDC.

Dostępna pod prawą nogą moc samochodu sprawiła, że youtuber regularnie wciskał pedał przyspieszenia do dechy i uciekał jadącemu za nim producentowi (kamerzyście). I już samo to pokazuje, że gdy auto trafi do Europy, może zostać uznane za model jednocześnie dostojny i elegancki, ale gdy pojawia się potrzeba – szybki i zrywny.

BMW obiecuje, że BMW i4, które zadebiutuje w 2021 roku, przyspieszy do 100 km/h w 4 sekundy. BYD Han jest więc o ułamek sekundy szybszy od i4, a ponadto oferuje napęd na obie osie (w BMW – brak), więcej miejsca w kabinie, ogniwa litowo-żelazowo-fosforanowe z [deklarowaną] wolniejszą degradacją w czasie.

I to wszystko przy cenie rozpoczynającej się poniżej ceny Tesli Model 3, przynajmniej dla wariantu z napędem na jedną oś i mniejszą baterią.

Ano właśnie: cena BYD Han, którą przed chwilą zasugerowaliśmy, to wyliczenia na podstawie rynku chińskiego. Trudno powiedzieć, o ile wywindują ją homologacja i testy zderzeniowe:

> Cena BYD Han w Chinach od 240 tys. yuanów. To 88 procent ceny Tesli Model 3 – bardzo tanio to to nie jest

Nie wiadomo też, jak będzie z siecią serwisową czy dostawami, bo europejski oddział BYD w minionych latach został dość mocno zredukowany i dopiero teraz jest ponownie rozbudowywany do obsługi samochodów osobowych. A uruchamianie salonów, butików, serwisu czy magazynu części kosztuje – wszystko to będzie miało wpływ na finalną cenę auta.

Można obejrzeć:

Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 10 głosów Średnia: 4.5]
Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować reklamy poniżej: