Site icon SAMOCHODY ELEKTRYCZNE – www.elektrowoz.pl

Tanie samochody elektryczne: używany Nissan Leaf 30 kWh po Vozilli – warto czy nie? Na co zwrócić uwagę? [SPIS]

W komisach pojawiły się Nissany Leafy pochodzące z wrocławskiej Vozilli, a do redakcji zaczęły płynąć pytania, czy warto takie samochody kupić, czy też nie. Odpowiedź może mocno zależeć od konkretnego egzemplarza, dlatego spróbujmy zebrać najważniejsze informacje na temat tego modelu i jego służby w Vozilli.

Nissan Leaf z Vozilli – co trzeba wiedzieć?

Vozilla wykorzystywała przede wszystkim samochody wzięte w leasing, dlatego w dokumentach możemy nie znaleźć informacji, że auto służyło w carsharingu. Zgodnie z nieoficjalnymi informacjami, Leafy wyprzedawane są (były?) do komisów partiami, więc można wśród nich znaleźć zarówno ładne, jak i mocno spracowane egzemplarze.

U operatora jeździły wyłącznie Nissany Leafy I generacji w kolorze białym, prawdopodobnie tylko w najtańszych wersjach Visia, z rejestracjami DW 9xx. Są to samochody segmentu C, które dysponują baterią o pojemności 30 kWh, co oznacza około 27 kWh pojemności użytecznej. Takie auta tuż po opuszczeniu fabryki oferowały do 172 kilometrów zasięgu realnego w trybie mieszanym, choć są rekordziści, którzy przejeżdżali nimi 180-200 kilometrów na jednym ładowaniu.

> Jak ładuje się Nissan Leaf w zależności od pojemności baterii

Kondycja baterii będzie raczej dobra, choć z deklaracji operatora wynika, że samochody ładowano przede wszystkim na szybkich stacjach DC. Dlatego warto się przyjrzeć, czy po prawej stronie licznika (obok ikony stacji ładowania) widoczne są wszystkie wielokąciki/segmenty baterii. Powinno być ich 12, na zdjęciu poniżej – w Leafie ze zużytą baterią – jest ich sześć, 2 czerwone i 4 białe.

Nie należy ich mylić z szerokimi paskami (kierowca pokazuje je palcem), które informują o pozostałym zasięgu:

Auta będą miały raczej niewielkie przebiegi i stosunkowo mocno zużyte wnętrze: zgodnie ze statystykami z 2019 roku na każdy samochód przypadało średnio 3,6 wypożyczenia na dobę, co daje ponad 1,3 tysiąca kierowców w ciągu roku:

> Vozilla po pół roku: 30 tys. użytkowników, 1 mln km, 150 tys. wypożyczeń

Leafy mogą być po mniejszych lub większych stłuczkach, ale jako że były na gwarancji, powinny być raczej fachowo naprawione. Polecamy jednak sprawdzanie ich z czujnikiem lakieru.

Spodziewamy się, że samochody będą miały przede wszystkim ładowarki o mocy 3,3 kW, ponieważ – jak wspominaliśmy – operatorowi zależało głównie na szybkim uzupełnianiu energii z wykorzystaniem gniazda Chademo. Można to sprawdzić przeglądając opcje ładowania na licznikach i szukając nad sobą „3,3 kW” i „6,6 kW” (lub „3” i  „6 kW”). Jeśli będzie tylko wariant „3 kW” albo „3,3 kW”, to znaczy, że auto nie posiada wbudowanej mocniejszej ładowarki.

Niestety, nie dysponujemy precyzyjnym opisem, jak dotrzeć do tej opcji w Nissanie Leafie I generacji. W Leafie II generacji można było ją sprawdzić w następujący sposób:

> Jak obniżyć moc ładowania Nissana Leafa (2018) [OBJAŚNIAMY]

W zdiagnozowaniu samochodu może pomóc nam aplikacja LeafSpy z odpowiednim interfejsem:

> Jak zużywają się baterie elektrycznych Nissanów w Vozilli? [pomiary Czytelnika]

I ostatnia rada: zanim wybierzemy się do konkretnego komisu oglądać samochody, obejrzyjmy też inne auta w jego ofercie. Szybko dostrzeżemy, czy komis należy do kategorii szpachlująco-sztukujących, czy może warto mu zaufać. Wystarczy porównać stan różnych aut na zdjęciach z deklaracjami sprzedającego.

Nota od redakcji www.elektrowoz.pl: pytacie nas, czy kupilibyśmy takiego Leafa, skoro można go kupić w cenie poniżej 50 tysięcy złotych. Odpowiedź jest następująca: gdybyśmy szukali samochodu elektrycznego do wożenia rodziny po mieście i okolicach, Nissan Leaf I 30 kWh byłby ciekawą opcją. Jednak po okolicy poruszamy się głównie transportem miejskim lub pieszo, a samochodu potrzebujemy na wyjazdy na odległość 300-500 kilometrów. Uważamy, że dwa i więcej postoje na ładowanie byłyby ponad nasze siły (2 dorosłych, 3 małych dzieci), dlatego nigdy nie zdecydujemy się na elektryka o realnym zasięgu niższym niż 270-300 kilometrów.

Ale to nasza, rodzinna decyzja. Wasza może być inna.

Nota 2 od redakcji www.elektrowoz.pl: jeśli macie wątpliwości, warto też skontaktować się z ekspertami na grupie Nissan Leaf Polska (link TUTAJ).

Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 6 głosów Średnia: 4.8]
Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy:
Exit mobile version