Youtuber Bjorn Nyland sprawdził wreszcie pojemność bagażnika nowego Nissana Leafa (2018). Okazuje się, że do auta weszło aż 7 pudeł po bananach, dzięki czemu auto wypada lepiej niż Hyundai Ioniq Electric i Jaguar I-Pace (!), znacząco lepiej niż poprzedni Leaf, a w swoim segmencie przegrywa tylko z Kia e-Niro.
Bagażnik nowego Nissana Leafa vs Kia e-Niro i konkurencja
Według eksperymentów prowadzonych przez Bjorna Nylanda, obecny ranking pojemności bagażników (przy rozłożonych oparciach) prezentuje się następująco:
- dostawczy Nissan e-NV200 – 50 pudełek,
- Tesla Model X z 5 miejscami – 10+1 pudełko,
- Tesla Model S przed faceliftingiem – 8+2 pudełka,
- Tesla Model X z 6 miejscami – 9+1 pudełko,
- Kia e-Niro – 8 pudełek,
- Tesla Model S po faceliftingu – 8 pudełek,
- Nissan Leaf (2018) – 7 pudełek,
- Kia Soul EV (2018) – 6 pudełek,
- Jaguar I-Pace – 6 pudełek,
- Hyundai Ioniq Electric – 6 pudełek,
- Nissan Leaf (2013) – 5 pudełek,
- Opel Ampera-e – 5 pudełek,
- VW e-Golf – 5 pudełek,
- Hyundai Kona Electric – 5 pudełek,
- VW e-Up – 4 pudełka,
- BMW i3 – 4 pudełka.
Przy złożonych oparciach siedzeń w samochodzie zmieściło się aż 21 pudełek, czyli znowu tylko o jedno mniej niż w e-Niro. Jeśli zatem chodzi o pojemność bagażnika, Nissan Leaf wypada lepiej nie tylko od swoich konkurentów z segmentu, czyli VW e-Golfa i Hyundaia Kona Electric. Samochód wygrywa również z Jaguarem I-Pace, który jest autem o segment większym (D/D-SUV).
> Czyżby najtańszy samochód elektryczny na świecie? Oto ORA R1 z chińskiego Great Wall Motor
Przypomnijmy, że już za kilka dni na targach CES 2019 ma zadebiutować nowy Nissan Leaf E-Plus, w którym pojawi się większa bateria i mocniejszy silnik. Nie wiadomo, czy nowe podzespoły spowodują zmniejszenie przestrzeni bagażowej samochodu, jednak na pierwszym teaserze auta, Leaf (2019) wydaje się mieć inny i nieco bardziej wypukły tył: