Lucid Air Dream Edition – wersja o największej baterii i najwyższej cenie, już wyprzedana – na stacjach ładowania 350 kW osiąga okolice 250 kW. Jeśli dodamy do tej informacji fakt, że auto obiecuje 837 kilometrów EPA, otrzymujemy samochód idealny do długich podróży. W równie „idealnej” cenie.
Ładowanie Lucida Air. Błyszczy, ścisłe podium
Spis treści
Jak wynika z zamieszczonego na Twitterze filmu, Air Dream Edition na stacji ładowania Electrify America (HPC, do 350 kW) rozpędza się do okolic 250 kW. Samochód uzupełnia zasięg z szybkością +29 km/min, co daje teoretyczną szybkość +1 738 km/h. Do pełna naładuje się w 1 godzinę 25 minut:
— Tesla2Lucid (@Tesla2Lucid2) November 2, 2021
Na następnym zdjęciu widzimy, że auto zdołało pobrać 80 kWh energii w 31:02 minuty. Jeśli uwzględnimy straty na ładowarce (załóżmy: 10 procent) oraz sięgniemy do naszych wcześniejszych obliczeń dotyczących zasięgu oraz zużycia energii, wyjdzie nam, że podczas tych 31 minut postoju samochód odzyskał 550 kilometrów zasięgu [EPA, w trybie mieszanym]. To doskonały wynik, jeśli wziąć pod uwagę, że mówimy o szerokim przedziale ładowania obejmującym około 65 procent baterii (26-81 proc.?) – średnia moc uzupełniania energii wyniosła 155 kW.
Rekordowe moce ładowania. Lucid Air w ścisłej czołówce
Aktualnie najwyższe moce ładowania osiąga Porsche Taycan, są to okolice 260-270 kW. W 2020 roku Lucid obiecywał 300 kW, ale nawet blokada na poziomie 250 kW lokuje Aira na podium w okolicy Tesli Model 3/Y LR i Performance oraz Tesli Model S Plaid. Trzeba wszak pamiętać, że przy podróżowaniu liczy się zarówno maksymalna moc ładowania, jak też przebieg krzywej uzupełniania energii (wysokie moce dłużej = lepiej) oraz zużycie energii samochodu podczas jazdy (niższe = lepiej). Może się zatem okazać, że podczas długich tras Lucid Air będzie niepokonany.
I to nie koniec: z wszystkich wymienionych modeli tylko Lucid Air posiada możliwość oddawania energii (V2X) – przynajmniej na papierze, w obietnicach producenta. Ma też ładowarkę pokładową o mocy 19,2 kW (240 V x 80 A, 1-f), więc do Europy może trafić z ładowarką o mocy 16 czy nawet 22 kW (230 V x 32 A, 3-f).
Problemem mogą być tylko ceny: Lucid Air Dream Edition – aktualnie niedostępny – oferowany był od 169 000 dolarów, co w Polsce odpowiadałoby kwocie ponad 800 000 złotych. Oferowany obecnie model z największym zasięgiem to Lucid Air Grand Touring, który startuje od 139 000 dolarów, co w Polsce odpowiadałoby około 670 tysiącom złotych. Ale ten wariant ma minimalnie mniejszą baterię – ~104 (112) kWh zamiast ~110 (118) kWh – i może ładować się wolniej.
Samochód ma trafić do Europy w 2022 roku. Konfigurator auta znajduje się TUTAJ.
Nota od redakcji www.elektrowoz.pl: wśród producentów zapanowała dziwna moda na chwalenie się mocami ładowania „do”, a następnie mniej lub bardziej jawne okrajanie parametrów. W 2020 roku Lucid deklarował, że Air będzie w stanie w szczycie przekroczyć 300 kW, teraz okazuje się, że samochód osiąga około 250 kW. To nadal ścisła czołówka, ale… no, właśnie: „ale”.
Nota 2 od redakcji: właściciel ładującego się Aira ujawnił, że dostarczono 12, a nie 20 samochodów, jak spekulowano wcześniej.