Interesujące wyniki badania przeprowadzonego na 10 700 Tesli Model 3 i Model Y będących pod opieką firmy Recurrent Auto. Po 1 000 (Modele Y) lub 2 000 dniach (Modele 3) nie ma znaczącej różnicy w degradacji baterii przy autach które są często ładowane szybko w stosunku do tych, które szybko ładowane są rzadko. Obie krzywe spadku pojemności mają zbliżony przebieg, w obu przypadkach na samym końcu okresu testowego lepiej wypadają auta, które były często ładowane szybko – zupełnie odwrotnie niż mogłoby się wydawać.
Szybkie vs wolne ładowanie Tesli
Recurrent Auto jest firmą zapraszającą użytkowników aut elektrycznych do dzielenia się stanem baterii w ich samochodach. W swoim raporcie mówi o 12 500 Teslach, ale z wykresów wynika, że w zestawieniu uwzględniono tylko 10 700 aut.
Tesle Model Y badano w okresie 1 000 dni, czyli około 2,7 roku. Linia niebieska wskazuje spadek pojemności przy częstych ładowania szybkich, linia zielona przy rzadkich ładowaniach szybkich [ergo: częstych powolnych]. Choć początkowy spadek pojemności jest wyższy przy linii niebieskiej, po 800 dniach (~2,2 roku) dochodzi do przełamania i to częstsze powolne uzupełnianie baterii okazuje się „gorsze”:

Badanie Recurrent Auto. „Częste ładowanie szybkie” oznacza, że 90 i więcej procent ładowań było szybkich. Z kolei „rzadkie szybkie ładowanie” oznacza, że ładowania szybkie stanowiły do 10 procent wszystkich (c) Recurrent Auto
W Tesli Model 3 wykres obejmuje 2 000 dni, czyli niemal 5,5 roku. Tutaj ponownie ładowanie szybkie i powolne zmieniają się miejscami w okolicy 800 dni, by następnie parokrotnie się ze sobą przeplatać. Wykres ponownie kończy się lepszym wynikiem „częstego ładowania szybkiego”, choć różnica jest marginalna:
Nie wiadomo, jak wyglądają przebiegi samochodów z wykresu i jak głębokie są rozładowania w obu przypadkach. Uderzająca jest zbieżność obu linii, dla właścicieli Tesli ważny może być też fakt, że pierwsze 5 procent pojemności baterii tracą po około 1,4 roku. Później, gdy na elektrodach dojdzie do pasywacji, utrata pojemności jest wolniejsza. Wypłaszcza się po około czterech latach, 1 400-1 500 dniach.
Szybkie ładowanie ogniw a szybkie ładowanie baterii
Z eksperymentów producentów ogniw Li-ion wiemy, że ładowanie dużymi mocami (szybkie) powoduje większy spadek pojemności. Ale, jak widać, czym innym jest wiedza na poziomie samych ogniw, a czym innym praca z akumulatorami. Systemy zarządzania baterią (ang. BMS) dbają o to, by degradacja nie zachodziła zbyt gwałtownie, nawet gdy posiadacz auta regularnie podróżuje i korzysta z szybkich ładowarek. Oprócz tego BMS-y maskują degradację swoimi sposobami, co widać w badaniu Recurrent Auto.
Mówi o tym Pan vwir:
Jedna sprawa to faktyczna degradacja ogniw a druga to co 'widzi’ BMS. Nie wiem jak to jest z Teslą, ale w Leafie te dwie wartości niekoniecznie idą w parze. Częste szybkie ładowanie DC powoduje wręcz podwyższa wartość SOH, bo BMS-owi 'wydaje się’, że bateria ma większą pojemność (częsty trik wykorzystywany przez handlarzy). Późniejsze kilkukrotne rozładowanie do pusta i naładowanie na AC powoduje, że BMS z powrotem pokazuje wartości takie, jakie były przed trikiem z szybkimi ładowaniami DC. Innymi słowy – dopóki tych danych nie skorelujemy z realnymi zasięgami to nie wiemy tak naprawdę nic.
Nota od redakcji Elektrowozu: o BMS-ach mało się mówi i pisze, bo jest to wiedza tajemna producentów samochodów. Tak naprawdę znamy tylko podstawowe zasady ich działania („nie przeładuj”, „dopasuj moce do najsłabszego ogniwa” itd.), ale nie możemy wykluczyć faktu, że prezentowane przez Recurrent Auto wykresy nie są efektem starzenia się ogniw, lecz raczej wynikiem działania software’u, które dopasowuje bezpieczną pojemność do przebiegu i czasu eksploatacji samochodu.
Nie przegap nowych treści, OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy:Jeśli chcesz wynagrodzić Czytelników, którzy są niezawodni w niesieniu pomocy na Forum Elektrowozu, możesz kupić Teslę korzystając z któregoś z tych linków polecających: 7/ nabrU, 8/ ciastek, 9/ ELuk.
Zasady zabawy znajdziesz TUTAJ.