Jeden z naszych Czytelników, Pan Michał, ocenił swojego Nissana Leafa II generacji pod kątem degradacji baterii. Wygląda na to, że przy 50 tysiącach kilometrów przebiegu samochód stracił około 2-3 procent pojemności baterii. To dobrze rokuje na najbliższe lata eksploatacji.

Utrata pojemności baterii w samochodzie elektrycznym na przykładzie Nissana Leafa II

Kilka dni temu opisywaliśmy sytuację pewnego Australijczyka, którego Nissan Leaf I (ZE0, pierwsza generacja) stracił około 50 procent pojemności baterii/zasięgu w ciągu pięciu lat niezbyt intensywnej eksploatacji. Salon zainteresował się tematem dopiero po siedmiu latach, gdy na akumulatory… wygasła już gwarancja. W tym czasie właściciel przejechał około 143 tysiące kilometrów.

> Nissan Leaf. Po 5 latach zasięg spadł do 60 km, za wymianę baterii zażądano równowartość… 89 tys. zł

Nasz Czytelnik, Pan Michał, jeździ Nissanem Leafem II (ZE1), czyli drugą generacją samochodu – pokonał nim już ponad 50 tysięcy kilometrów. Żeby zmierzyć pojemność baterii, naładował auto od 1 do 100 procent. Naścienna stacja ładowania pokazała 38 kWh energii przesłanej do baterii.

Pojemność brutto akumulatorów Nissana Leafa II to 40 kWh, ale dostępna dla użytkownika/użyteczna/netto to około 37,5 kWh. Wartości te zależą od temperatury, sposobu pomiaru i wcześniejszej eksploatacji, więc mogą być nieco inne w zależności od warunków. Mamy więc następujące dane:

  • 99 procent pojemności baterii odpowiadało 38 kWh, czyli 100 procent to 38,4 kWh,
  • pojemność użyteczna to 37,5 kWh,
  • straty na całym procesie to do 5 procent, a pewnie mniej – Leaf jest tutaj wdzięcznym obiektem badań, bo nie posiada żadnego układu chłodzenia baterii, który dodatkowo konsumowałby energię.

Od 2,5 do 5,3 procent utraty pojemności po 50 tysiącach kilometrów

Na podstawie zaprezentowanych powyżej danych łatwo wyliczyć, że pojemność baterii wynosi obecnie około 36,6 kWh, co daje degradację na poziomie zaledwie 2,5 procent. Czyli z pierwotnych 243 kilometrów po 50 tysiącach kilometrów powinno zostać około 237 kilometrów. Po kolejnych 50 tysiącach kilometrów ubędzie kolejnych 6 kilometrów – i tak dalej.

Bateria Nissana Leafa ZE1 (c) Nissan

Sprawdźmy przy okazji scenariusz pesymistyczno-realistyczny. Przyjmijmy, że straty na domowej stacji ładowania wyniosły około 8 procent, jak to zwykle zakładamy dla samochodów z aktywnie chłodzonymi bateriami. W tym przypadku opisywany przez nas Leaf dysponuje pojemnością 35,5 kWh z pierwotnych 37,5 kWh (-5,3 procent). To oznacza, że po 50 tysiącach kilometrów utrata zasięgu wyniosłaby 13 kilometrów.

> Ile powinien wytrzymać samochód elektryczny? Co ile lat wymienia się baterię w elektryku? [ODPOWIADAMY]

Jeśli zakładamy, że do wymiany baterii powinno dojść przy około 70 procent pojemności, to samochód zbliży się do tej wartości przy około 280 tysiącach kilometrów przebiegu. Pytanie tylko, czy właściciel zdecyduje się na taki zabieg, skoro nadal na jednym ładowaniu przejedzie około 170 kilometrów…

Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 5 głosów Średnia: 4.4]
Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować reklamy poniżej: