Na kanale The EV Puzzle pojawiło się porównanie szybkości ładowania Hyundaia Kona Electric 39 i 64 kWh. Autor nagrania wyciągnął wniosek, że nie warto kupować Kony Electric 39 kWh, ponieważ auto nie dość, że ma mniejszą baterię (=mniejszy zasięg), to jeszcze wolniej się ładuje.
Ładowanie Hyundaia Kony Electric 39 i 64 kWh – sporo różnic, mało podobieństw
Z testów ładowania Kony Electric przeprowadzonych przez kanał The EV Puzzle wynika, że pakiety baterii 39 i 64 kWh mogą być skonstruowane zupełnie inaczej. Wyraźnie da się to zaobserwować po podłączeniu samochodu do ładowarki: w wariancie 39 kWh słychać głośne wentylatory, z kolei w 64 kWh w tle pobrzmiewa jakaś pompa – a z zewnątrz nie słychać niczego.
> Nowa Kia Soul EV (2020) pokazana. WOW, jednak będzie bateria 64 kWh!
Wygląda to tak – ale to tylko nasze wrażenie – jak gdyby wariant 39 kWh nadal był chłodzony powietrzem niczym Hyundai Ioniq Electric czy Kia Soul EV. Tymczasem wersja 64 kWh, w której ogniwa są znacznie gęściej upakowane, mogłaby wykorzystywać chłodzenie cieczą.
Wracając do testu: samochody podłączone do tej samej ładowarki o mocy 50 kW ładują się z różną szybkością. Kona Electric 64 kWh (kolor niebieski) potrafi wykorzystać maksymalną moc przez długi czas, tymczasem Kona 39 kWh (kolor zielony, kolor czerwony) z trudem przekracza 40 kW.
Kona Electric 39 kWh potrzebowała w teście ponad 1 godziny, żeby osiągnąć ten sam zasięg, który wersja 64 kWh uzyskiwała po 35 minutach. Co ciekawe najprawdopodobniej NIE chodzi tutaj o różnice w pojemnościach baterii. Hyundai Ioniq Electric potrafi w tym samym miejscu wykorzystywać moc urządzenia zbliżoną do maksymalnej, chociaż posiada baterię o pojemności zaledwie 28 kWh.
Warto obejrzeć: