Dotychczas panele fotowoltaiczne były inwestycją opłacalną, ale drogą. Każda z firm chciała namówić nas na wysokomarżową usługę kusząc oszczędnościami w x-letniej perspektywie. Tesla usiłuje wywrócić amerykański rynek do góry nogami i proponuje zestaw w abonamencie od 50 dolarów miesięcznie (równowartość 196 złotych netto).

Panele fotowoltaiczne w wynajmie długoterminowym? Niezupełnie „długo-„!

Firma SolarCity od początku miała taką strategię, żeby użyczać klientom panele w formie leasingu, a przychód czerpać ze sprzedaży energii, którą te panele wygenerowały. Niestety, koncepcja doprowadziła przedsiębiorstwo na skraj upadłości – w 2016 roku przejął ją Elon Musk i stopniowo wycofał się z tej metody zarobkowania. SolarCity jako firma-córka Tesli zaczęło sprzedawać instalacje.

Teraz Tesla wyraźnie wraca do źródeł. W ramach programu „Rent Solar” możliwe jest wynajęcie małego zestawu o mocy 3,8 kW, który w ciągu dnia powinien wytworzyć 9-12 kWh energii. Jego miesięczny koszt to 50 dolarów dla większości stanów i 65 dolarów dla Kalifornii.

Rozwiązaniem alternatywnym jest zakup zestawu w cenie 10,07 tysiąca dolarów (równowartość 39,5 tysiąca złotych) przed ewentualnymi bonusami środowiskowymi. Ale nie jest to opcja konieczna – można po prostu skorzystać z wynajmu, czyli miesięcznego abonamentu.

> Hyundai Sonata Hybrid (2020) z panelami słonecznymi na dachu. Producent: +1 300 km rocznie za darmo

Zgodnie z wyliczeniami Tesli, roczne oszczędności ze stosowania paneli słonecznych w abonamencie wynoszą od 20 do 650 dolarów (równowartość 0,8-2,5 tysiąca złotych), w zależności od lokalnych cen energii. Klienci mogą zdecydować się również na zestawy dwa- i trzy razy większe, czyli o mocach 7,6 i 11,4 kW. Dla zobrazowania skali należy dodać, że 7,6 kW powinno zaspokajać potrzeby wolnostojącego domku również w Polsce.

Haczyki? Właściwie tylko jeden: jeśli ktoś przestanie płacić miesięczny abonament, Tesla uniemożliwi mu korzystanie z energii generowanej przez jego panele, ale ich nie zdejmie. Żeby się ich pozbyć, konieczne będzie uiszczenie opłaty w wysokości 1,5 tysiąca dolarów (równowartość 5,9 tysiąca złotych).

> Wyciskacz światła z ciepła, czyli nanorurki, które mogą zwiększyć sprawność ogniw fotowoltaicznych

Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 3 głosów Średnia: 5]
Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy: