Portal Business Insider przeprowadził ciekawy wywiad ze Zbigniewem Jakubasem, jednym z najbogatszych Polaków. Choć w rozmowie dużo jest o umierającej polskiej giełdzie, pojawia się też wątek OZE i Cybertrucka Tesli. Ten ostatni jest o tyle ciekawy, że to chyba pierwszy raz, gdy komukolwiek w Polsce zadaje się pytanie o zainteresowanie pickupem…
Zbigniew Jakubas o Cybertrucku, energii odnawialnej i przemyśle energetycznym
Zacznijmy od Cybertrucka. Miliarder stwierdził, że nie kupiłby go, bo jest zbyt kanciasty i przypomina mu trochę amfibię. Jednak przy następnym samochodzie zdecyduje się na elektryka, który być może będzie nawet autonomiczny. Tę decyzję uzasadnia troską o środowisko.
W przeciwieństwie do olbrzymiej rzeszy internautów, biznesmen nie zrzędzi, że sieci elektroenergetyczne nie wytrzymają obciążenia ładowaniem. Odwrotnie! Dostrzega w tym szansę: duża liczba samochodów elektrycznych podłączona do sieci to olbrzymia pojemność, w której można zgromadzić energię, gdy jest jej nadmiar, oraz oddać ją, gdy na rynku zaczyna jej brakować.
> Fiat Chrysler Automobiles będzie testował V2G [samochód oddaje energię do sieci] we Włoszech
Jakubas wspomina nawet o rynku holenderskim, w którym można odsprzedawać zgromadzoną wcześniej energię. W Polsce zrezygnowano z tej opcji, więc właściciele instalacji fotowoltaicznych, którzy oddają energię do sieci, robią to za darmo – ale w zamian mogą odebrać 80 procent tej energii w innym okresie. Nie mówi się zbyt głośno o tym, że ta „nadprodukcja” wędruje zapewne do domów obok, które za odbieraną energię płacą producentowi i dystrybutorowi pełną stawkę.
Również w kategorii szansy i korzystnego biznesowo podejścia Jakubas opowiada o instalacjach fotowoltaicznych. Jedna z jego firma, Newag, w ciągu kilku miesięcy uruchomi układ o mocy 500 kW. Podkreśla, że ceny paneli PV spadły już do tego poziomu, że 1 MW mocy kosztuje około 500 tysięcy euro (równowartość 2,1 miliona złotych), co, jak twierdzi, pozwala na konkurowanie ze stawkami za energię pochodzącą z tradycyjnej sieci.
Warto przeczytać: „Warszawska giełda umiera” – ostrzega miliarder Zbigniew Jakubas, jeden z najbogatszych Polaków