Na forum Reddit pojawiło się nagranie z pożaru elektrycznego motocykla w chińskim Zhangzhou (czyt. żangżau). Jadący po ulicy jednoślad niespodziewanie staje w płomieniach. Próby gaszenia go z wykorzystaniem gaśnicy proszkowej okazują się umiarkowanie skuteczne. Policja oświadczyła później, że pojazd nie spełniał regulacji dotyczących bezpieczeństwa na drodze.

Oto czym grozi samodzielne konstruowanie pojazdów elektrycznych

Zdarzenie miało miejsce w Chinach prawdopodobnie pod okiem kamery monitoringu miejskiego (źródło). Pod jednośladem przypominającym elektryczną deskorolkę, skuter lub motocykl z grubymi kołami pojawia się najpierw dym, a później nagle bucha płomień z językami o długości ponad metra strzelającymi we wszystkie strony.

> Wyniki sprzedaży samochodów elektrycznych w Polsce: 637 kupione egzemplarze, liderem Nissan Leaf [IBRM Samar]

Prowadzący zeskakuje z pojazdu i ucieka, pasażer wyraźnie nie nadąża z reakcją. Upada na ziemię i odbiega dopiero po chwili. Widać, że ma mocno przypalone ubranie. Policja, która pojawia się na miejscu, usiłuje ugasić jednoślad z wykorzystaniem gaśnicy proszkowej, jednak po chwili znowu buchają z niego płomienie. Jak informują później służby, obydwie osoby zostały poparzone, a pojazd nie powinien w ogóle poruszać się po drodze.

Sądząc po kształcie płomienia – który wybuchł we wszystkie strony – zapłonowi mogły ulec ogniwa litowo-polimerowe. Są one tańsze i gwarantują wyższą gęstość energii, więc bywają stosowane w hobbystycznych projektach.

https://www.youtube.com/watch?v=IrAN3tNDnB4

Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 2 głosów Średnia: 4.5]
Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy: