Honda, Yamaha, KTM i Piaggio podpisały umowę, na podstawie której planują współpracować nad wymiennymi bateriami do elektrycznych skuterów i motocykli. Podobny alians utworzyła japońska „Wielka Czwórka”. A tymczasem nowi producenci nie oglądają się na rekomendowane rozwiązania, lecz walczą o portfele klientów.
Honda, Yamaha, Piaggio i KTM – współpraca, żeby ulepszyć czy spowolnić rynek?
Kto obserwuje rynek elektrycznych skuterów i motocykli, dostrzega, że wielkie i znane z modeli spalinowych firmy praktycznie się na nim nie liczą, nie licząc może Harleya-Davidsona. Japońska wielka czwórka miota się, wymyśla alianse, natomiast rynek podbijają nowi producenci z Chin, Tajwanu, Europy, Stanów Zjednoczonych…
Teraz Honda, Yamaha, KTM i Piaggio postanowiły stworzyć konsorcjum, które opracuje standard wymiennych akumulatorów dla skuterów, motocykli, ale też trój- i czterokołowców. Ma on „promować powszechne wykorzystanie elektrycznych lekkich motocykli” oraz „przyczynić się do bardziej zrównoważonego cyklu życia baterii”. Organizacja wystartuje w maju 2021 roku.
Nie jest jasne, czy nowe konsorcjum będzie jakoś dublowało prace organizacji japońskiej, czy może zaproponuje rozwiązania stworzone z myślą o Europie. Idea wymiennych baterii, które pasują do skuterów i motocykli różnych producentów, jest przednia. Problem w tym, że zaplanowany na maj 2021 początek prac oznacza, że Niu, Super Soco czy Energica wprowadzą do oferty kolejne modele bez oglądania się na jakiekolwiek rekomendacje i wytyczne.
A Honda, Yamaha, Piaggio i KTM dopiero zaczną debatować…
Zdjęcie otwierające: Yamaha YZ250F, prototyp elektrycznego motocykla enduro (c) Yamaha