Dotychczas nie publikowaliśmy materiałów o ludziach i awansach, bo niewielka grupa tych, których znaliśmy, rzadko kiedy zmieniała pracę. Ale skoro kogoś znamy, to uznaliśmy, że warto o tym wspomnieć – szczególnie, że są to same dobre słowa. Stanisław Dojs, przez 11 lat rzecznik prasowy Volvo, od listopada zacznie pracować w polskim oddziale Hyundaia. Nie wiemy jeszcze, jakie zajmie stanowisko, ale raczej nie będzie ono istotnie odmienne od tego, które piastował w Volvo.
Poniższy wpis ma lekko osobisty charakter, bo zależy nam, żebyście wiedzieli, z kim współpracujemy i jak tych ludzi odbieramy.
Stanisław Dojs: transfer z Volvo do Hyundaia
Rzecznika prasowego Volvo jako redakcja Elektrowozu poznaliśmy na początku naszej przygody z elektrykami, we wrześniu 2017 roku, niecałe dwa miesiące po uruchomieniu portalu. Zainteresowaliśmy się bodaj hybrydowym Volvo XC60, bo temat hybryd plug-in wśród tradycyjnych marek był wtedy nowy i świeży, więc po naszym artykule zaczęły do nas przychodzić pytania o samochód. O którym wiedzieliśmy tyle, co nic. W odpowiedzi usłyszeliśmy pytanie o statystyki (oglądalność) i… kontakt urwał nam się na dobre dwa lata 🙂
W Panu Stanisławie spodobało nam się to, że mimo pierwotnych wątpliwości i sceptycyzmu (parafrazując: „Jak wszyscy sobie poradzimy z tą zmianą na elektryki?”, „Przecież Polska to tylko samochody spalinowe!”) uwierzył w możliwość transformacji. Przekonał się do tego stopnia, że zorganizował jazdy testowe Volvo XC40 P8 Recharge, postarał się o sprowadzenie do Polski prototypowego Volvo C40, następnie na dosłownie parę dni zorganizował koncepcyjne Volvo Recharge / „Embla” [nazwa nigdy nie weszła do użytku], po premierze z ekscytacją opowiadał nam o Volvo EX30, stanął wreszcie na głowie, by do kraju zawitały nam Volvo EX30 i Volvo EX90.
On wie, co robi. Na polskiej premierze EX30 i EX90 były wprost rzesze ludzi: influencerów, dziennikarzy, klientów i potencjalnych klientów. Polacy naprawdę byli jednym z pierwszych narodów, który mógł obejrzeć obydwa auta tuż obok siebie. Tak właśnie powinno być, powinno być głośno i szeroko, byle tylko marki nie przekręcali i koniecznie zauważyli, że to elektryk. Jesteśmy na takim etapie, że im więcej osób powtórzy informację, tym lepiej.
Polski oddział Volvo traci specjalistę, Hyundai go zyskuje, zyskuje człowieka, który wpisuje się w zaangażowanie innych poznanych przez nas ludzi z Hyundai Motor Group. Ludzie z obecnego działu PR południowokoreańskiej marki powinni to docenić, bo Hyundai ma oryginalne podejście do wzornictwa (relacja love-hate 😉 ), ma też świetne zespoły napędowe dzięki platformie E-GMP.
Nad marką na pewno warto popracować, bo ostatnio kompletnie zginęła z radarów. Od stycznia do końca sierpnia 2023 Hyundai nie zakwalifikował się w Polsce nawet do TOP10 najchętniej kupowanych elektryków, chociaż wystarczyła do tego sprzedaż zaledwie 277 egzemplarzy aut. Jego marka-siostra, Kia, znalazła się na podium, różnica jest więc kolosalna.
Będzie co robić. Życzymy połamania nóg! 🙂
Zdjęcie otwierające: Stanisław Dojs (c) Onet, 2021