Kolejni dwaj operatorzy ogłosili promocyjne cenniki ładowania w wakacje. Moya deklaruje stawkę 1,79 zł/kWh na swoich 18 stacjach ładowania w całej Polsce. W lipcu promocyjna oferta dotyczy płatności przez aplikację i kartą (ad-hoc), w sierpniu niska stawka dotyczy już tylko aplikacji mobilnej – stąd gwiazdka w tytule. Z kolei na stacjach ładowania DC Eleport naładujemy się za 2,49 zł/kWh.
Tańsze ładowanie w wakacje
Moya Energia
Aplikację Moya można zainstalować dla systemu Android TUTAJ, dla iPhone TUTAJ, dla telefonów Huawei TUTAJ. Operator własnych stacji ma niewiele (18, mapka poniżej) w aplikacji pokazywane są też urządzenia w roamingu, dlatego należy pamiętać o włączeniu odpowiednich filtrów. Co gorsza: trudno wskazać jakieś konkretne trasy, na których warto pamiętać o ładowarkach sieci, może nie licząc drogi z Poznania do Mielna, okolic Suwałk i Radomska (Port Radomsko). Z drugiej strony: 1,79 zł/kWh przy ładowarce 2x CCS rozpędzającej się do 120 kW (pojedyncze: 60 kW lub 180 kW) może brzmieć sensownie. Interaktywna mapa TUTAJ.
Eleport
Do skorzystania z promocyjnej oferty na ładowarkach Eleport przez całe wakacje potrzebna jest aplikacja mobilna (Android TUTAJ, iPhone/iOS TUTAJ). Moce uzupełniania energii prądem stałym (CCS2 oraz Chademo) nie rzucają na kolana, zwykle wynoszą od 40 do 100 kW, chociaż udało nam się też znaleźć jedną ładowarkę 150 kW (Łódź, Rembielińskiego). Nie będzie więc szybko, za to będzie drożej niż na Orlenach w wakacyjnej promocji, bo aktualny cennik Eleport mówi o 2,49 zł/kWh (DC). Oferta ważna jest do końca sierpnia.
Ionity i Tesla
Skoro jesteśmy już przy wakacyjnym podróżowaniu, warto przypomnieć, że Ionity ma w Polsce abonament o nazwie Ionity Power, który przy opłacie wynoszącej 51,5 złotego miesięcznie pozwala na ładowanie za 2,05 zł/kWh. I nie jest to żadna promocja, Ionity Power ma już ponad rok.
Chyba w najlepszej sytuacji są posiadacze Tesli. Superchargery producenta pozwalają im na uzupełnianie energii w cenie od 1,5 do 1,8 zł/kWh w zależności od pory dnia i lokalizacji. Ponownie: jest to kwota bez żadnych promocji, wystarczy „tylko” jeździć Teslą i chcieć zjeżdżać z głównych tras na Superchargery, które nie zawsze są w przyjaznych lokalizacjach.
