Portal Zap-Map przeprowadził badanie zadowolenia klientów ze stacji ładowania samochodów elektrycznych w Wielkiej Brytanii. We wrześniu najlepiej oceniane były punkty Tesla Supercharger oraz InstaVolt, bo „działały” i „były łatwe w użyciu”. To nie pierwsza wygrana Tesli.
„Podłącz i ładuj bez machania kartą” – Tesla ma, reszta nadal czeka
Jak informuje Zap-Map, ponad 86 procent właścicieli Tesli – bo na Superchargerach nie można ładować aut innych marek – było „bardzo zadowolonych” ze sposobu funkcjonowania urządzeń ich operatora. 10 procent było „dość zadowolonych”. Wszystko dlatego, że urządzenia Tesli jako jedyne wymagają tylko wpięcia kabla do gniazda w aucie, a ładowanie i rozliczanie odbywa się automatycznie.
> Cena VW e-Up (2020) w Polsce od 96 290 złotych [przeciek, aktualizacja]
W Superchargerach Tesli klientom podobały się też niskie koszty ładowania – Elon Musk deklaruje, że nie chce zarabiać na tej usłudze – wysoka niezawodność urządzeń oraz dostępność. W porównaniu do zeszłego roku o 6 procent spadła liczba „bardzo zadowolonych”, prawdopodobnie dlatego, że producent stopniowo wprowadził opłaty za uzupełnianie energii (źródło).
Na drugim miejscu pojawił się InstaVolt. Użytkownicy doceniają sieć (64 procent „bardzo zadowolonych”, 24 procent „dość zadowolonych”) za łatwość obsługi oraz możliwość skorzystania z urządzeń bez konieczności rejestracji z opcją bezstykowego zapłacenia za usługę. Jednak wśród wymienionych operatorów tylko Tesla pozwala na automatyczne obciążanie konta klienta po podłączeniu samochodu do ładowarki – u innych operatorów taka opcja będzie wprowadzana stopniowo, ponieważ wymaga współpracy z producentami aut.
> Stacje ładowania samochodów elektrycznych PGE przy wybranych oddziałach ZUS