Prezes firmy Chargepoint, największego na świecie producenta ładowarek, twierdzi, że z miejskiego krajobrazu zaczną znikać stacje paliw. Wszystko dlatego, że właściciele samochodów elektrycznych będą ładować je w domu lub w pracy.
Czy opłaca się inwestować w stację benzynową? Prezes Chargepoint: nie, na pewno nie
Spis treści
Prezes Chargepointa, Pat Romano, mówi o dość odległej przyszłości, w której samochody spalinowe zostaną zastąpione autami elektrycznymi. Ich właściciele będą ładować się w domu lub w pracy, co znaczy, że zniknie potrzeba istnienia stacji paliw/ładowania, nie licząc może kilku lokalizacji do uzupełnienia energii w podróży.
Cytujący wypowiedzi Pata Romano Financial Times podaje, że w Wielkiej Brytanii liczba stacji paliw od roku 1970 spadła aż o 80 procent. I to mimo tego, że konsumpcja w tym samym czasie wzrosła o 75 procent!
Wypowiedź prezesa Chargepointa sugeruje, że ostatnie ruchy Lotosu i Orlenu wynikają z prostej kalkulacji: bez ładowarek na stacjach paliw firmy będą zagrożone. To również sygnał dla innych operatorów: może nie dziś i nie jutro, ale przyjdzie taki dzień, że na stacji będzie musiała stanąć ładowarka. Choćby i nieużywana. Żeby klienci przyzwyczaili się, że na stacji firmy X zatankują oraz naładują samochód elektryczny.
> CIECHOCINEK. Tesla Supercharger na stacji Orlen coraz bliżej uruchomienia
|REKLAMA|
|/REKLAMA|