DragTimes nagrał wideo z wyścigu na 1/4 mili między Tesla Model S P100D oraz Ferrari FF z silnikiem V12 o pojemności 6.5 litra. Tesla, oczywiście, wygrała wyścig. Dlaczego samochody spalinowe tak słabo radzą sobie z autami elektrycznymi w wyścigu na 1/4 mili?

Ferrari FF vs Tesla Model S P100D

Ferrari FF ma 651 koni mechanicznych mocy, jest też lżejsze od Tesli, więc na papierze miało większe szanse. Dlaczego więc Ferrari zostaje z tyłu? Spróbujmy to wyjaśnić: moment obrotowy – czyli siła, z jaką auto może odepchnąć się od podłoża – w przypadku silnika elektrycznego od początku jest na poziomie maksymalnym lub bliskim maksymalnego. Co oznacza, że Tesla od samego początku odpycha się od drogi tak mocno, jak tylko potrafi – i doskonale przyspiesza.

> Kiedy wejdzie w życie Ustawa o elektromobilności? Najwcześniej w I kwartale 2018

Z kolei samochód spalinowy ma na pierwszym biegu bardzo duży moment obrotowy, ale szybko dojeżdża do końca skali obrotomierza. Musi zmienić bieg (co zabiera czas), znowu dojechać do końca skali, znowu zmienić bieg i tak dalej. W efekcie samochód spalinowy nadrabia wysokimi obrotami. Zanim jednak je osiągnie na przełożeniu, które nie wystrzeli silnika w Kosmos, auto elektryczne jest już daleko z przodu. Co widać na wideo:

Ferrari vs Tesla:

|REKLAMA|




|/REKLAMA|

Elektryczne Volvo? Proszę bardzo – zalajkuj i SPRAWDŹ:

Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 5 głosów Średnia: 4.8]
Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy: