BMW Blog spekuluje, że w elektrycznym BMW iNext pojawią się szyby z warstwą ciekłych kryształów, które będą sterować ilością światła wpadającą do wnętrza kabiny. Technologia ma już kilkadziesiąt lat, ale jej zastosowanie w szybach samochodowych idzie dość opornie.
Szyby fotochromatyczne w BMW iNext
O możliwości zastosowania ciekłych kryształów do blokowania światła można było przeczytać w opowiadaniach science-fiction dobre czterdzieści lat temu. Technologia, która dziś masowo stosowana jest w telewizorach czy telefonach (ekrany LCD), wtedy widziana była raczej w szybach okiennych reagujących zmianami przejrzystości na ilość światła czy życzenie użytkownika. Coś jak na filmie poniżej.
W motoryzacji mechanizm automatycznego przyciemniania okien prezentowany był przez firmę Continental – nazwano go Intelligent Glass Control. Jak twierdzi BMW Blog, w iNext mógłby się znaleźć udoskonalony wariant rozwiązania, w którym przyciemnianiu mogłyby ulegać fragmenty szyb okiennych. Ich praca byłaby sterowana kamerami śledzącymi położenie słońca na niebie czy też termometrami osadzonymi w punktach kontrolnych.
Oczywiście informacja jest tylko plotką, jednak warto tutaj dodać, że właściwie wszyscy producenci aktywnie szukają sposobów na obniżenie zużycia energii w samochodzie elektrycznym. Walczą z każdym kilogramem zbędnej masy (np. BMW i3), zwężają opony, zaślepiają felgi (np. VW ID.3), obniżają współczynnik oporu powietrza Cx (np. Tesla), zastępują lusterka kamerami (np. Audi e-tron) czy nawet badają wpływ barwy podświetlenia wnętrza na odczucie temperatury:
> Ford chce zwiększać zasięg samochodów elektrycznych zmieniając… podświetlenie w kabinie
BMW iNext zadebiutuje na rynku w 2021 roku.