Portal Bloomberg przeprowadził ankietę wśród prawie 5 000 właścicieli Tesli Model 3. I konkluduje, że kalifornijski producent samochodów wyrósł na poważnego gracza w branży motoryzacyjnej, którego auta mogą śmiało stawać w szranki z Volkswagenem, Fordem czy Toyotą.
Jakość Tesli? Niezła, z regularnym spadkiem liczby problemów
Spis treści
Przez cały rok 2018 liczba problemów z Teslami Model 3 wynosiła regularnie ponad 50 procent, z czego olbrzymią większość stanowiły drobne defekty (rysy itd.). W roku 2019, gdy Tesla zaczęła wysyłać samochody do Europy, najgorzej wypadł luty 2019, w którym na 100 dostarczonych samochodów wykrywano średnio 102,8 wady, z czego aż 10,1 było wadami poważnymi.
Jednak po lutowym piku – to były pierwsze transporty Modelu 3 przez ocean – liczba problemów regularnie spada. We wrześniu 2019 roku na 100 samochodów wykrywano 31,7 drobnych problemów i 3,3 problemy poważne. Ostatni miesiąc, z którego są dane, był pod tym względem rekordowo dobry. Trend też wygląda korzystnie (ilustracja powyżej).
Problemy z lakierem na nowej Tesli Model 3 naszego Czytelnika
> Lakier w mojej NOWEJ Tesli Model 3 Performance? „Dramat” [Czytelnik Andrzej]
Warto dodać, że porównywanie tych liczb z problemami aut w salonach może być trudne do wykonania. Osoby z branży twierdzą, że samochody oferowane w sieciach dealerskich też miewają drobne wady, które właściciele salonów korygują własnym sumptem.
Cytowana przez Bloomberga firma badawcza J.D. Power podaje rynkową średnią wynoszącą 91 problemów na 100 samochodów w roku 2019 (źródło) – jednak obie metodologie badawcze nieco się od siebie różnią.
Najpoważniejsze problemy? Lakier i szczeliny
Absolutnym numerem jeden wśród problemów Tesli Model 3 są kwestie związane z lakierem. Powłoka ma odpryski, jest nieprecyzyjnie położona, komuś zdarzyło się nawet, że zbyt duża ilość lakieru w porcie powodowała obniżenie mocy ładowania. Nabywcy samochodu zauważali też rysy i drobne wgniecenia blach.
Na drugim miejscu znalazły się nierówne szczeliny między elementami karoserii. Właściciele Tesli Model 3 narzekali na krzywe osadzenie drzwi, zderzaków, pokryw bagażnika, tylnych świateł, …
We wnętrzu narzekano na siedzenia, skrzypienie i rysy na deskach rozdzielczych oraz na hałas powietrza dostający się do kabiny podczas jazdy. Zdarzało się, że ekran podczas jazdy się wyłączał lub zawieszał i wymagał resetu – ale ten problem rozwiązała któraś z kolejnych aktualizacji oprogramowania.
Co ciekawe, wśród wad zespołu bateryjno-napędowego najwięcej dotyczyło… portu ładowania. Błędy pojawiały się często zimą, dotyczyły konieczności ręcznego uwalniania kabla lub mechanizmu sterującego klapką. Narzekano też na piszczące hamulce oraz sygnalizowany przez auto zasięg, który nie osiągnął wyniku obiecywanego przez producenta.
Kiedy pojawiał się problem z silnikiem – niezwykle rzadko występujący temat – najczęściej wymagał on interwencji serwisowej.
Jednak olbrzymia większość nabywców jest „bardzo” lub „nieco zadowolona” ze swojego samochodu. Warto zwrócić uwagę, że nawet przy głosach „neutralnych” opisy są dość lub bardzo pozytywne, a lekkie rozczarowanie wynikało z drobnych wad, głównie powłoki lakierniczej.
Ba, nawet przy opiniach „nieco niezadowolonych” spora liczba głosów to nadal głosy pozytywne (źródło):
Warto przeczytać: 5,000 Tesla Owners Told Us What Elon Musk Got Right and Wrong