Intrygująca zapowiedź niemieckiego producenta. Volkswagen obiecał, że gdy ruszą dostawy Volkswagena ID.3 1st, odbiorcy w całej Europie otrzymają auto w niemal tym samym czasie. To 30 tysięcy egzemplarzy, a więc spora partia samochodów do wydania.
Odbiory Volkswagena ID.3 ruszą zatem w sierpniu 2020?
Choć Volkswagen nie wskazuje dziś dokładnego miesiąca, mówi tylko o „lecie 2020”, przedstawiciele producenta w Danii ujawnili niedawno, że VW ID.3 1st będzie do odbioru od sierpnia 2020 roku.
> Volkswagen ID.3 1st opóźniony w Danii do sierpnia 2020. Są też inne kiepskie wieści
Wszystko zaczyna się więc spinać w logiczną całość: „niemal w tym samym czasie” może oznaczać mniej więcej miesiąc dla całego kontynentu. 30 tysięcy samochodów do rozwiezienia przełoży się na spore obłożenie firm transportowych.
Może to napsuć krwi pewnemu amerykańskiemu producentowi, którego Modele docierają do portów na naszym kontynencie mniej więcej w połowie kwartału, a następnie są rozwożone po punktach odbioru w całej Europie.
Oczywiście to tylko nasze spekulacje, które nie muszą być prawdziwe. Do niedawna pojawiały się bowiem plotki, że dostawy Volkswagena ID.3 mogłyby wystartować już w czerwcu, razem z mistrzostwami Europy w piłce nożnej. Jednak w związku z zagrożeniem koronawirusem Euro 2020 może zostać przesunięte o kilka miesięcy czy – to najświeższe plotki – nawet o rok.
Koszulki Volkswagena przygotowane na Euro 2020 (c) Volkswagen
Przy okazji wzmianki o dostawach „niemal w tym samym czasie” Volkswagen zapowiedział, że cena VW ID.3 w najtańszej wersji będzie niższa niż 23 430 euro z bonusem środowiskowym. Oraz że będzie porównywalna do VW Golfa Life (źródło). W Polsce Volkswagen Golf Life rozpoczyna się od niecałych 92 tysięcy złotych, więc gdyby polski rząd zdecydował się na uruchomienie systemu dopłat, na rynek trafiłoby kolejne auto elektryczne segmentu C w cenie poniżej 100 tysięcy złotych.
Niestety, nie zanosi się na to, żeby dopłaty miały zostać uruchomione…
Zdjęcie otwierające: jedna z pierwszych wyprodukowanych serii VW ID.3 Nieoficjalnie mówiło się, że samochody trafią do salonów albo będą wykorzystywane podczas Euro 2020
