Site icon SAMOCHODY ELEKTRYCZNE – www.elektrowoz.pl

Volkswagen: Ależ oczywiście, że będziemy mieć tanie samochody elektryczne. Już w 2027 roku! Z Europy, dla Europy!

Grupa Volkswagena opublikowała oświadczenie, które część społeczności uznała za żart. Otóż koncern zadeklarował, że „prze” ku taniej emobilności i już w 2027 roku powinien wprowadzić na rynek pojazd w cenie 20 000 euro, równowartość dzisiejszych 85 000 złotych. Elektryk ma być przeznaczony dla odbiorców europejskich i zostanie wyprodukowany w Europie. Od paru dni wiadomo też, że nie zostanie stworzony we współpracy z Renault. Oprócz niego około półtora roku wcześniej wystartuje produkcja nieco droższego VW ID.2 [All].

Tani samochód elektryczny VW późno

Zacznijmy od deklaracji (źródło):

Innymi słowy: właśnie zakomunikowano nam, że stosunkowo wcale-nie-taki-tani elektryk koncernu Volkswagena nie będzie w 2025 ani nawet w 2026, lecz dopiero w 2027 roku. Sześć lat po Dacii Spring (segment A), trzy lata po Citroenie e-C3 (segment B), dwa lata po tańszej wersji e-C3, dwa lata po Leapmotor T03, dwa lata po Dolphinie Mini. Na pocieszenie dowiadujemy się, że będzie „wyznaczał standardy” w dziedzinie technologii, przystępności cenowej, wzornictwa i jakości. Oraz że zostanie wyprodukowany w Europie i będzie sprzedawany Europejczykom.

Z zarysu (pierwsza ilustracja) wynika, że auto będzie miało opadający lekko dach, krótkie zwisy, skrzydło z tyłu, generalnie: mały elektryk koncernu Volkswagena nie będzie różnił się od BYD-a Dolphin Mini (druga ilustracja). Przy niewielkich wymiarach zewnętrznych trudno zresztą o inną sylwetkę, ludzi trzeba gdzieś usadzić (bulwiasty kształt, wysoko poprowadzony dach), trzeba dać im przestrzeń na bagaże (wysunięty tył), a żeby nadać samochodowi zwiewności i zmniejszyć opory powietrza, linia nadwozia powinna lekko opadać ku tyłowi i kończyć się spojlerem:

Zarys „taniego” elektryka koncernu Volkswagena (c) Volkswagen AG

BYD Dolphin Mini, lustrzane odbicie dla ułatwienia porównań (c) BYD

Pierwotnie zanosiło się na to, że najtańszy elektryk koncernu Volkswagena powstanie we współpracy z Renault – dla obniżenia kosztów. Teraz prezes Grupy Renault, Luca de Meo, potwierdził Reutersowi, że rozmowy zakończyły się fiaskiem. Od początku oprotestowywały je zresztą niemieckie związki zawodowe, które nie chciały się zgodzić, by tanie auto powstawało w fabrykach należących do francuskiego koncernu.

Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 3 głosów Średnia: 4.7]
Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy:
Exit mobile version