Wiceprezes sprzedaży Toyota Motor w Ameryce Północnej przyznał w wywiadzie dla CNBC, że firma może wprowadzi samochody elektryczne, gdy segment urośnie. Na razie jednak „Tesla i inni” stanowili w 2018 roku mniej niż 1 procent rynku [w USA], dlatego producent pozostaje przy hybrydach i hybrydach plug-in na co najmniej dwa lata.
Toyota: W latach 2025-2030 elektryki będą stanowiły najwyżej 4-6 procent rynku
Wiceprezes sprzedaży Toyota Motor North America, Bob Carter, stwierdził, że firma chce podchodzić do rynku z całym portfolio napędów: z hybrydami, hybrydami ładowanymi z gniazdka, samochodami elektrycznymi i zasilanymi ogniwami paliwowymi – oraz przypomniał, że w 2025 roku firma planuje zelektryfikować wszystkie modele Toyoty i Lexusa (bez ujawniania, co dokładnie oznacza „elektryfikacja”).
> Nissan Leaf e+ z ogniwami AESC, a nie LG Chem – czyli wszystko po staremu (ale z lepszymi ogniwami)
Carter podkreślił też, że „Tesla i inni producenci” stanowili mniej niż 1 procent całego rynku samochodów, który w 2018 roku w Stanach Zjednoczonych osiągnął poziom 17,2 miliona sprzedanych aut przy udziale Toyoty wynoszącym 14 procent.
Sprzedaż aut z tradycyjnymi napędami była więc na tyle dobra, że firma ma zamiar wejść na rynek elektryków dopiero wtedy, gdy ten urośnie. Na razie jednak się na to nie zanosi, bo prognozy Toyoty mówią o 4-6 procent udziału aut elektrycznych w drugiej połowie przyszłej dekady (dane dla Stanów Zjednoczonych). Dlatego japoński producent zostaje przy hybrydach, które mają być najlepszym rozwiązaniem dla klientów na lata 2019-2020.