Site icon SAMOCHODY ELEKTRYCZNE – www.elektrowoz.pl

Toyota Mirai II na pierwszych prezentacjach. Duża limuzyna na bazie Lexusa, raczej dystyngowana niż szalona

Japoński kanał clicccar TV otrzymał możliwość przejażdżki Toyotą Mirai II generacji, samochodem zasilanym ogniwami paliwowymi (wodorowymi, FCEV). Nowy model należy do segmentu E, teoretycznie powinien konkurować z Teslą Model S, ale jego dane techniczne lokują go w przedziale modeli standardowych i spokojnych.

Za kierownicą Toyoty Mirai II

Nowa Toyota Mirai powstała na platformie GA-L, na bazie której zbudowano również Lexusa LS i Toyotę Crown. Przy 4,98 metra długości i 2,92 metra rozstawu osi nie należy jej traktować jako modelu, który spopularyzuje samochody na wodór. Szczególnie, że cena Mirai II w Niemczech startuje od pułapu, który w Polsce odpowiadałby 269 tysiącom złotych, a sama Toyota chce produkować do 30 tysięcy egzemplarzy auta rocznie.

Silnik elektryczny samochodu napędza tylne koła i oferuje 134 kW (182 KM) mocy. Standardowym wyposażeniem samochodu jest gniazdko oferujące 1,5 kW mocy przy napięciu AC wynoszącym 100 V. Producent deklaruje, że można z niego zasilać gospodarstwo domowe – lub przynajmniej część sprzętu w tymże – przez cztery dni. Podstawą, generatorem energii są oczywiście ogniwa paliwowe zasilane wodorem pochodzącym ze zbiorników zamontowanych w podwoziu samochodu.

Auta zasilane ogniwami paliwowymi mają to do siebie, że – w przeciwieństwie do aut elektrycznych – nie są całkowicie bezgłośne. Hałasują w nich kompresory, które pompują powietrze do ogniw paliwowych. Oczywiście mogą być też wyposażane w systemy emitujące dźwięk, by ostrzegać przechodniów (AVAS) lub wzmagać doznania sportowej jazdy (np. 8:25). Na filmie widać ujęcia z jadącej Toyoty Mirai II (np. 6:17), ale nie jesteśmy w stanie ocenić, czy słyszany hałas to szum opon czy szum kompresorów. We wnętrzu auta jest raczej cicho:

Produkcja Toyoty Mirai II ma wystartować jeszcze w listopadzie 2020 roku. Deklarowany przez producenta zasięg ma wynieść 850 jednostek NEDC, czyli do 650 kilometrów [wstępne obliczenia www.elektrowoz.pl].

Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 2 głosów Średnia: 5]
Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy:
Exit mobile version